Pani Krystyno,
pomysł z prezentem dla szefa (i jego żony) w postaci biletów na Shirley udany. Zachwyceni sztuką no i przede wszystkim Panią! Nie... nie było ryzyka, że szef weźmie to do siebie. To normalny facet.
Uściski,
Małgosia Sz
Ps - widziałam wczoraj w kinie Bezmiar sprawiedliwości. Pan Jan Frycz - mistrzostwo! W ogóle dobry film.