przez Krystyna Janda Cz, 01.03.2007 06:04
Nie pisze bo nei mam jak, kiedy....nic się nei zmainiło. Towarzystwo nadal w formie. Choc ostatnio przezyły próbę wsprowadzenia do domu nowego psa, znajdy, i skończyło się na znalezieniu znajdzie innej rodziny, bo mój strauszek Oskar, trząsł się na jego widok i siusiał po nogach ze stresu, biedactwo. Pozdrawiam. Kot zo zdjęcia cudny.