Droga Pani Krysiu,
witamy po długiej nieobecności na forum,
ostatnio w trójce słyszałyśmy bardzo interesujący utwór w wykonaniu Pani oraz nieznanej nam osoby (zbyt późno włączyłyśmy radyjo), z tego co zdążyłyśmy usłyszeć, był to utwór z kabaretu, no cóż nie wiemy jakiego :) Obiło nam się o tzw. małżowiny nasze uszne, coś o Holendrze, jednak nie mamy pojęcia czy było to nazwisko czy też pseudonim artystyczny... Krótko mówiąc, treść tejże piosenki była pięknie feministyczna i mówiła o tym, że kobiety powinny rządzić, a mężczyzn powinno się wysłać w kosmos :)
Prosimy o pomoc!:)
Pozdrawiamy !!!