www.krystynajanda.pl

przez **Małgośka** Wt, 20.02.2007 22:08

Ness, wiesz ze jestem..... I przestalam palic... To twoje obrazowe opisanie smrodu chyba tak na mnie podzialalo...nie pale juz od tygodni....i wiesz, wcale mnie nie ciagnie..tzn czasami brakuje tego ruchu dlonia ale poza tym....

Mysle o tobie....bardzo cieplo....

przez **bystra2000** Wt, 20.02.2007 22:14

Małgosiu -:):):):):):):):):)

przez **Małgośka** Wt, 20.02.2007 22:22

Tak, opis Neski byl ta ostatnia przyslowiowa kropelka... To smierdzi, rzeczywiscie i to okropnie!!!!!!

przez **bystra2000** Wt, 20.02.2007 22:38

Smród fajek powala :(:(

czy powrócił Ci węch ? masz wyczulony nos ? .....

przez **Małgośka** Wt, 20.02.2007 22:48

Moje palenie to wlasciwie zawsze bardzo dziwne bylo...Potrafilam palic jednego z adrugim... a potem przez tydzien nic. Lub dwa i trzy..... Potem znow nap jeden dziennie, lub co 2, 3 dzien i znow nic albo znow caly dzien na fajkach..... No ale przez ostatnie miesiace mniej bylo przerw a wiecej palenia i zauwazylam, ze wszystkie moje ubrania po prostu smierdza.....A kiedy juz wyraznie poczulam ze poduszka zaczyna "pachniec" jak popielniczka stwierdzilam ze to juz przesada..... No i nie pale..... Znajac siebie zapale od czasu do czasu przy okazji ale fakt ze od tygodni po prostu nie musze palic jest pocieszajacy....

A wech zawsze mialam wyczulony....To chyba najbardziej wrazliwy u mnie zmysl....Mam tzw pamiec wechowa...wspomnienia "szufladkuje" zapachami.....

przez **Ola B.** Śr, 21.02.2007 06:47

Nessko moja droga, ja wiem, że Ci się uda, zresztą Ty też wiesz to doskonale...wielokrotnie udowodniłaś nam, ze się nie poddajesz, wiec ten cholernik nie ma z Tobą żadnych szans!!!
A Ja oddaję Ci moje siły. Optymizmem i uśmiechem on jest zniszczony juz na wejsciu, teraz to kwestia usunięcia!!
Dzieki Tobie ja też stawiłam czoła wszelkim lękom, i dzieki tej cudownej brygadzie Kobiet które tu przede mną sie wpisały!!:)))))
Ness mocno Cie przytulam i proszę byś sie odzywała!!!
Słonko przesyłam!!!

przez **ness** Śr, 21.02.2007 10:26

Malgoś, kochana, jestem z Ciebie dumna, jak z Bystrej. Dzielne dziewczyny!
Robicie dla siebie coś bardzo ważnego i dla waszych bliskich też. Jestem happy, bo za moją namową palenie rzucił nasz operowy programista.
Małogoś, ja też jestem niuchatka...zdecydowanie to mój najmocniejszy zmysł. I słuch.
Olu, ściskam Cię mocno, bedę się odzywać

przez **ladyBlack** Śr, 21.02.2007 13:27

Hej Nessko nasza mocarna ja wierze bardzo, że pokonasz dziada na dobre, ale pamietaj, że my tu bardzo o Tobie myslimy i tak emanujemy w Twoja strone dobrymi myslami, ze na pewno to czujesz. Więc do boju, a paskuda na pochybel!
Jesteś wielka!
I dzięki za płytkę, rewelka:-)))

przez **Anda** Pt, 23.02.2007 11:32

Ness-Ines serdrczności i pozytywną energię z Krainy Łagodności
ku Tobie posyłamy z szybkością kosmiczną,
jesteśmy razem z Tobą w tym trudnym czasie,
ściskamy mocno, mocno
Buziaki ,:)))))))))

przez **Rfechner** Pt, 23.02.2007 13:00

Nessko jestem przy Tobie

przez **ladyBlack** Pt, 23.02.2007 13:41

Hejka Reniu! Co u Ciebie?

przez **Rfechner** Pt, 23.02.2007 18:34

Nic dobrego , dlatego cicho siedze , odzywam sie od czasu do czasu .Czytam , co piszecie ale z moim pisaniem ......Poprostu nie moge > Nic sie nie zmienilo czekam nie wiadomo na co i siwieje na potege Ale ,ale mam dobra wiesc moja przyjaciolka zostala dzisiaj babcia

przez **Magdalena83** Pt, 23.02.2007 19:48

Ness, no i jak się miewasz? Jak przeciwnik?

przez **ness** Pt, 23.02.2007 19:49

Gratulacje dla Babci i cóż powiedzieć , Reniu...każdy ból, nieszczęście, cierpienie w końcu się zmęczy, po prostu musi!

Mnie dziś przebadali i puścili do domu do niedzieli.Na przepustkę. W poniedziałek na stół. Cóż za zbieg okoliczności. Mój szef też dziś przyjęty do szpitala, puszczony do domu i w poniedziałek bypasy... dwie doby w śpiączce farmakologicznej..potem czekanie...
ech...
ciężko to znoszę.
Bardziej boję się o niego niż o siebie.

Pozdrawiam Was Panie!
Lady, śliczny emblemat!

przez **ladyBlack** Pt, 23.02.2007 19:52

Dzięki Nessko.
Dlaczego aż dwie doby? Moja mamę wybudzali chyba szybciej.....

przez **ness** Pt, 23.02.2007 19:58

Tak mu powiedzieli. Sporo tam będą grzebać...

przez **ladyBlack** Pt, 23.02.2007 20:04

oj, to zawsze bardzo poważna operacja, chociaz niektórzy uważają, ze to zabieg i nie ma sie co bać, ale to jakaś bzdura. Tez sie bałam o mame i bardzo cięzko mi było z nia rozmawiac w wieczór poprzedzajacy operację i to jeszcze w takim dniu- 1 kwietnia. A 2. kwietnia zmarł Papież.....dzwony obwieszczające Jego śmierc obudziły mame z narkozy.....
Nessko, wszystko będzie dobrze, na pewno.

przez **bystra2000** Pt, 23.02.2007 20:06

Ness , Renia :):):):):):):):):):)
myślę o Was cieplutko ..

http://www.zosia.piasta.pl/usmiechnij-sie.htm

to dla WAS kochane dziewczyny (z dżwiękiem)

przez **ness** Pt, 23.02.2007 20:07

Musi być! nie ma innej opcji. Wspieramy się nawzajem...śmieszne to trochę, że tak razem... o tej samej porze...tylko, kiedy jego będą wybudzać, to ja pewnie już będę w domu...

przez **Rfechner** Pt, 23.02.2007 21:40

Nessko, takie zycie ........... w kwestii dyrektorow też Przykre ........Pozdrawiam jak zwykle cieplutko

www.krystynajanda.pl

POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

cd

cd

cd