Do Pani Krystyny

[split personality]

Witam Pania. To, co powiem pewnie zabrzmi jak bablanina nastoletniej fanki zespolu rockowego, za co z gory przepraszam. Jakis czas temu widzialam w TVP Pani serial, calkiem przypadkowo przeczytalam ksiazke "Gwiazdy mają czerwone pazury" [wypozyczona z biblioteki przez moja mame] i kupilam wszystkie czesci "Dekalogu" na DVD. Dzieki temu zainteresowalam sie pani filmami.

Oczywiscie od najmlodszych lat wiedzialam o tym, ze jest Pani znana i szanowana aktorka ale nigdy jakos nie mialam okazji obejrzec Pani filmow. Pamietam za to Pani wystep na koncercie "Zielono mi" ku pamieci Agnieszki Osieckiej [ktorej jestem wielka fanka]. Od tego czasu widzialam juz "Dyrygenta", "Czlowieka z marmuru", "Czlowieka z zelaza", "Granice", "Przesluchanie" [moja ulubiona rola jaka Pani zagrala], "Mefisto", "Dekalog", "Tato" i "Wrozby kumaka". Chcialabym serdecznie podziekowac za to, ze Pani jest i caly czas daje nam nowe role.

Jedna z moich ulubionych aktorek zagranicznych jest Meryl Streep. Widzialam 39 filmow z ta wlasnie aktorka. Przeczytalam, ze Pani tez lubi jej gre, co mnie bardzo ucieszylo dlatego, ze po obejrzeniu kilku Pani filmow [szczegolnie tych wczesniejszych rol] od razu nasunelo mi sie takie porownanie.

Bardzo chcialabym zobaczyc Pania w teatrze "na zywo". Tak sie milo sklada, ze POLONIA jest calkiem blisko Instytutu Anglistyki UW na Nowym Swiecie, gdzie studiuje... Zbieram srodki [na czym niewatpliwie ucierpia kserowki... zmora studentow] na "Shirley Valentine". Do widzenia... mam nadzieje.

Ps.1 Przepraszam za bledy skladniowe, gramatyczne i tym podobne ale nie mam kontaktu z jezykiem polskim na codzien i prawde mowiac troche mi sie polska ortografia wypaczyla. Zdania konstruowane przeze mnie po polsku brzmia iscie Faulknerowsko. :|

Ps.2 Zycze udanych Walentynek. Ja wybieram sie dzis na Walentynkowy koncert Pani Edyty Geppert. :)

-studentka anglistyki UW

[Krystyna Janda]

Pozdrawiam Panią serdecznie. W naszym teatrze są wejściówki. Pozdrawiam.