Pani Krystyno,
a mnie zal troche tego chlopaka,pewnie mu bylo glupio,pewnie rozczarowany,pewnie sie cieszyl i on i jego mama..ale Pani nie jest misiem z Krupowek!..nie ma pani obowiazku pozowac do zdjec 24 h na dobe!..choc sa tacy sa uwazaja ze to wpisane w zawod.
Mnie jednak fascynuje w tej historii cos innego, jakby jej druga strona..ze pani sie absulutnie nie boi krytyki, mam na mysli taka krytyke "personalna"..co innego krytyka za role, pisanie a co innego krytyka w stylu "bo Janda to jest taka a taka"..Pani tu dzis napisala cos, po czyms, jesli nie na forum, to poza nim moze przeleciec taki niesmaczek. e,Gwiazda..!Focha ma..w TV tylko ten i ten profil a miedzy ta a ta sie nie fotografuje.
I ja pania za ten rodzaj odwagi podziwiam. Ja sie personalnej krytyki boje jak ognia. Niech krytykuja to jak pisze, niech krytykuja moje artykuly, moj sposob myslenia, ale nie mnie!
Ktos ostatnio pod jednym z moich felietonow, kto swoim pseudonimem wskazal,ze on albo z albo blisko balkanistycznej branzy, na jednym portalu zostawil malo sympatyczny wpis. wlasnie personalny,cos o popisywaniu sie, zwracaniu na siebie uwagi..i zabolalo okrutnie..ze jakim prawem,ze skad..?
Czy ta Pani odwaga to wynik pozcyji? doswiadczenie lat? ze Pani jest ponad okrutnymi jezykami?
Jak sie to osiaga? Te zdrowa asertywnosc, poczucie swojego terytorium i te, cholera! nie ma lepszego slowa, odwage?No jak?
pozdrawiam serdecznie