Pani Krystyno kochana!
Przez ostatnie pół roku chcąc zobaczyć Panią w teatrze, jeździłam po miastach bliższych i dalszych – byłam w Łodzi, Cieszynie i Nowym Sączu. Jaka więc była moja radość, gdy okazało się, że będzie Pani w Krakowie.
Dziękuję, że mogłam zobaczyć Panią znowu,
że przyjęła Pani zaproszenie organizatorów i przyjechała do nas mimo natłoku spraw związanych z otwarciem dużej sceny,
że spotkała się Pani z nami po spektaklu mimo zmęczenia,
że dała się Pani dopaść łowcom autografów, mimo tak późnej pory.
Dla nas był to wspaniały wieczór, mam nadzieję, że i Pani odczuła naszą radość. Życzę, aby się Pani udało jak najszybciej zapomnieć o trudach remontu i żeby po otwarciu Dużej było już wyłacznie z górki. I proszę ... jeszcze kiedyś nas odwiedzić.
Moc uścisków z Podwawelskiego Grodu
śle
Fanka