nie jestem w stanie sobie wyobrazic jak Pani sobie daje rade w tym szalonym kraju w ktorym nie mieszkam juz pawie od 2 lat. dla zdrowia psychicznego omijam stony z polskimi serwisami informacyjnymi. ale mimo wszystko coraz bardziej chcialbym wrocic...
a co tam! gorace buziaki Pani Krystyno i pozdro dla rodziny