przez Bromba Śr, 15.11.2006 15:14
Dzień dobry, mam na imię Bronka, pojutrze będa dwa dni, jak nie piszę żadnej wierszenki.
Ty, Bronka, zamiast spac albo pic kawe, dopisalabys sie do wierszkaraoki, mozesz
sopranem, phi! #Ty, ¦ciana, a wiesz zawsze myślałam, że jestem altem, a tymczasem dyplomowany muzyk zrobił tylko „phi” i przesunął mnie do drzypysków#
KARAONKA /prosze, bardzo prosze, szeptac w Teatrze Polonia "Sciana" i "HP", phi! Wiedzialam, juz jako mala scianka, ze KIEDYS-GDZIES bede slawna. Sowa! Gdyby dzwonili z jakiegos brukowca i prosili o wywiad, to powiedz im, ze pojechalam do Sanatorium pod Klepsydra, hi hi/ #słusznie, nie mów, że do Pensjonatu nad Bugiem, bo jeszcze nam się zlecą#
"Czy zdanie okrągłe wypowiesz, /jako lingwistka machajaca dyplomamy wypowiadam magiczne okragle zdanie "Bo o to w zyciu szlo, zeby zawsze bylo dno"/ #okrągło dopowiadam: Prawda Oczywista jest niejedna#
Czy księgę mądrą napiszesz, /no a niby co ja tutaj robie?/ #taaa, już sobie skleiłam 200 stron HP w dwa pliki tekstowe – razem 1062 strony czcionką ósemką, a jeszcze chyba mam dwie trzystronicowe dziury, luuuudzieeee#
Będziesz zawsze mieć w głowie tę samą /platanine mysli ADHD/ #ale nigdy nie taką samą#
Pustkę i ciszę... /usmialam sie jak kon ulana! W zyciu! Juz wole platanine mysli ADHD, przynajmniej cos sie dzieje/ #pustka i cisza? Nic już nie mówię, jeże też mają swoje granice!#
Słowo to zimny powiew /oglaszam konkurs na liste slow z zimnym powiewem, ktora Druhna chetna?/ #zgłaszam chłód#
Nagłego wiatru w przestworze /no i nie wiem, gdzie poleciec na urlop....moj O. nie chce mnie puscic samej do Wietnamu, ze niby boi sie o mnie, phi! A ja mu na to: "to moze ja polece do Middle East?" No co? Mam zaproszenie do kolezanki, ktora mieszka w Kuwejcie. Gdyby spojrzenia mogly zabijac, bylabym juz w klombie/ #Druh-Bazyliszek?#
Może orzeźwi Cię, /poszlam dzisiaj na spacer. Ten listopadowy wiatr orzezwil mnie na wylot/ #dziś orzeźwi mnie sen#
Ale do nikąd /nie podoba mi sie slowo "nikad" - zdecydowanie jest jakies takie kanciaste, a nie okragle/ #to przez te kanciaste samogłoski#
Dojść nie pomoże /zawsze mozna sowie potruchtac w miejscu, phi!/ #można też dojść bez pomocy#
Zwieść Cię może ciągnący ulicami tłum, /nie lubie tlumow, dostaje atakow dusznosci, palpitacji serca i takich tam. Tlumofobia. Podpisano: Jez/ #nic dodać, nic ująć#
Wódka w parku wypita /Sowa! A dlaczego wtedy, w zimie, nie pilysMY wodki w parku? Tobie to bylo wszystko jedno, ze ja, dziecko-kwiat z CA, marzlam, co?/ #rozpijać dziecko????#
Albo zachód słońca /u mnie wlasnie slonce zachodzi. 17:28. Luuuuuudzieeeee! Byle do wiosny/ #tak dzisiaj ciepło, może wiosna już jest?#
Lecz pamiętaj naprawdę nie dzieje sie nic /chcialabym w to mocno wierzyc, ale normalnie nie moge....nie lubie "sie zmuszac"/ #aaa, tę piosenkę na karaoke Mumin śpiewał solo, przed duetem z WM#
I nie stanie się nic aż do końca (x2) /o rany....widzisz to, Emcia! Taka slodka codziennosc, a Ty narzekasz w golebiach/ #To dobrze, że nic się nie stanie? Aż sowie zanotuję i będę powtarzać#
Czy zdanie okrągłe wypowiesz, /mam jeszcze jedno okragle zdanie: "gdzie jest moja trampolyna?"/ #zaśpiewać?#
Czy księgę mądrą napiszesz, /a ze niby od czego sa Swieci Pisarze?/ #od klepania ¦więtej Biedy, phi#
Będziesz zawsze mieć w głowie tę samą /mieszanke brudnych mysli. Widzisz, Maszmunie, cos narobil?/ #kosmatych chyba?#
Pustkę i ciszę... /poszlam dzisiaj do wypozyczalni DVD, a tam PUSTKA. Dobija mnie mysl, ze juz obejrzalam wszystkie filmy, ktore POWINNAM bylam obejrzec/ #na pewno jeszcze nie widziałaś MISTRZA Trzaskalskiego (tego od Ediego) – dla mnie cudo, a film medialnie przepadł, muszę to puścić w świat#
Zaufaj tylko warg splotom, /wchodze sowie wczoraj do Wirtualnej Polski, a tam na pierwszej stronie rozne sploty, takie od A do Z, czili Kamasutra po polsku. Przygotowuje sowie liste stron, ktore kiedys-gdzies Matka-Kura, czili ja, zablokuje w laptusiu. Jako reprezentantka barbarzynskiej Azji staje w obronie Swietej Azjatyckiej Kamasutry. Widzialam w Chinach takie cos....nie wiem jak to nazwac...wachlarzyk? ksiazeczka z bambusow? A na kazdej "stronie" pieknie wypalony w bambusie obrazek ze scena z Kamasutry - dzielo sztuki!/ #o masz, a ja wchodziłam wczoraj do WP i nic nie widziałam, czyżby już działała blokada?#
Bełkotom niezrozumiałym, /co tam pleciesz, Scianay? Przeciez i tak tego NIKT nie czyta!/ #ale to w ogóle nikt#
Gestom różnych zapisów /moj szef zapytal mnie wczoraj "skad Ty to wszystko wiesz, Sciana?" A ja mu na to "czytam sowie Body Language mojego rozmowcy, phi!" Prosze bardzo jak w zyciu przydaja sie rozne dyplomy, phi! Wiedzialam, kiedys-gdzies, ze lata glodowania, ciezkiej czarnej roboty, minimalistycznych warunkow zyciowych i inwestowaniu w edukacje wyjda mi kiedys na "zdrowie" - no tu sie troche usmialam, bo przeciez lecze sowie wrzody i nerwice naszymi wierszenkami/ #Przepraszam, czy ten wers to jakaś podpucha? „Gestom w próżni zawisłym” jest w oryginale. A na karaoke zdecydowanie przychodzą ludzie z obciążeniami psychicznymi, za to wychodzą weselsi#
Niedoskonałym /zrobilismy sobie z moim O. liste aktorek, ktore maja "niedoskonala urode" i znowu nie moglismy sie zgodzic. A jakie sa Wasze typy, Druhny?/ #typy, hi hi#
Zwieść Cię może ciągnący ulicami tłum, /wczoraj mi sie snil tlum Chinczykow, biednych i glodnych. Wskakuje na kozetke Dr Frojd/ #koszmar jeża – tłum doktorek Frojd, hi hi#
Wódka w parku wypita /wspomnienia z K-R, hi hi.....Masza...to bylo w tym parku, ktory Ty widzisz z pracy/ #nad tym wersem zadumał się na dłużej pan Poniedzielski, bo co z Prawdą Interpretacyjną, jeśli śpiewa to młoda, powabna, niedoświadczona dziewczyna (nadreprezentacja śpiewających)?#
Albo zachód słońca /zachody slonca nad Baltykiem, pusta plaza. Jeszcze nikt wtedy w K-R nie slyszal o Surferach. PS Jak bylam na Hawajach, to odwiedzilam nalepsza plaze-miasteczko-komune, taka mekke surferow z calego swiata. Luuuuuudzieeeee! Jakie ja wtedy widzialam tatuaze!/ #aha, a co Ty ¦ciana już drugi raz dajesz mi wykład o ogrzewaniu rąk, raz wystarczy, ekhm ekhm#
Lecz pamiętaj naprawdę nie dzieje sie nic /Swieta Cisza! Na stare lata staje sie odludkiem/ #a tu się uśmiałam#
I nie stanie się nic aż do końca (x2) /Prawda Oczywista - prosze haftowac - przyda sie Druhnom na egzaminie do nirwany/ #I tak nic się naprawdę nie stanie? Pachnie DNEM#
Zwieść Cię może ciągnący ulicami tłum, /czy tlumy poszly do urn wyborczych w K-R?....nie doczytalam, bo skupilam sie na artykule, ze Lew R. wyszedl na wolnosc/ #bez przesady z tłumami, ale frekwencja 42,55% to sporo#
Wódka w parku wypita /Sowa! Idz na robote, zmarzniesz w tym parku i tyle!/ #a to nie zależy, z kim pita ta wódka?#
Albo zachód słońca /moj O. mi kaze leciec na wyspe z rekinami! Ze niby mam sie nie bac rekinow, a mam sie bac ludzi w takim Buddzie ducha winnym Wietnamie ?!/ #Ty się kiedyś doigrasz#
Lecz pamiętaj naprawdę nie dzieje sie nic /hi hi...mam motto na poniedzialkowe szol w bojsklubie/ #a Ty chodzisz tam z przyjemności i własnej woli? Tak tylko pytam, żeby nie było#
I nie stanie się nic aż do końca (x3) /o chwilo, trwaj wiecznie/ #dr Frojd ma na czwarte dr Faust, wszystko się zgadza#
NIC /AVE! I to jest piekna puenta!/ #a pan Grześ wyda lada dzień nową płytę z piosenkami Marka Grechuty#
G.Turnau + /Sciana/ + #Bronka, kiedyś mnie wywalą z tej roboty przez te wierszenki#