Pani Krystyno Droga
wiem dlaczego tak lubie Pani ksiazki i dziennik-to ta, tak mi bliska ( czy nieznosna, tego nie wiem) lekkosc bytu, wrazliwosc i radar w oku i uchu wylapujacy kwiatki naszej rzeczywistosci.
I slabosc do chorwackiej mlodej prozy(u mnie zawodowa-u Pani w zasadzie tez).
Czytalam w jakiejs chorwackiej gazecie wywiad z Dubravka Ugresic. Obok niej, znana jest jeszcze jedna, eksportowa pisarka, przetlumaczona z reszta niedawno na polski- Slavenka Drakulic. I w tym wywiadzie D.U. wspomina jak jakas niemiecka dziennikarka, zupelnie niezorientowana z kim przeprowadza wywiad, z kim rozmawia z Drakulic czy z Ugresic, zdjecie Dubravki w opublikowanym wywiadzie podpisala "Dubravka Dracula-chorwacka pisarka". Czyz nie pieknie?
Albo to: Ugresic, bardzo trafnie z reszta powiedziala,ze dzisiejsza Chorwacje okreslaja:solarium i kosciol-to pierwsze jak najnowoczesniejsze a to drugie jak najwieksze. I nie ma miasteczka, wsi, wiochy-bez jednego i drugiego!
I jeszcze cos. z innej beczki. Im gorzej za oknem i w polityce, tym bardziej sie zwracam teatralnie ku repertuarowi klasycznemu, jakby wbrew logice prawda?Bo powinno mnie do "odlekczaczy" ciagnac..A tu Moliery, Koridany, balety i opery po glowie mi chodza..W kieszeni bilety dwa do Slowackiego w Krakowie-na uspokojenie. Blizej mi tam poki co (niestety) niz do Polonii..
Pozdrawiam wyjatkowo cieplo