To niech sie pani zatrzyma na chwile, co trwa ciszy westchnieniem za zyciem ulotnym blyskawica i przeczyta powoli moj wiersz: IKARO, bo po to go pani wyslalam! Dziekuje i prosze sie dobrze odzywiac, spac troche wiecej i w ogole dbac o siebie w tym pedzie:))) Aha, i prosze sie tak nie martwic o powodzenie spraw teatru, bo pani i tak wszystko sie uda:))) Jeszcze raz przepraszam za brak polskich czcionek i mala pomyleczke: 'nienawidzi' piszemy razem - of course:) A cieple i ciche bywaja nudne, co pani z pewnoscia nie grozi:)))
Pozdrawiam juz troche powazniej i bardzo cieplo,
Ania