Pani Krystyno!
Bardzo, bardzo dziękuję za wczorajszy wieczór z Małą. W czasie spektaklu zupełnie zapomniałam, że oglądam Krystynę Jandę. Nie czułam też publiczności. Byłam tam tylko z Małą i jestem z nią do dzisiaj. Dziękuję za poruszenie tak trudnego tematu i za formę,w jakiej Pani tego dokonała.
Pozdrawiam.