O matko!
I znowu się powtarzam, i znowu, do znudzenia, i jeszcze raz : DZIęKUJę !!
Tym razem za dzisiejszą Shirley :) Uroczo było, uroczo. I nawet w piątek 13 się udaje :)
I znowu popadam w egzaltację, i znowu powtarzam wszystkim wkoło : JAK JA UWIELBIAM KRYSTYNę JANDę !! A co!! Będę robić to na co mam ochotę, jak Shirley :) I przypominam sobie,że to teraz właśnie jest mój czas na życie, że ja naprawdę to wszystko przeżywam! I taka jestem szczęśliwa... I będę się starała zawsze gonić marzenia.
Dziękuję Pani, że ciągle się Pani chce i proszę żeby się nigdy, ale przenigdy nie odechciewało. Grać, tworzyć inspirować, "rozjaśniać dni parszywe". Pozdrawiam,
Magda Krzyżosiak