przez ness Wt, 10.10.2006 08:06
Witam ze słonecznego Zachodu!
Przepraszam , ze wczoraj nie odpisywałam na maile i smsy, byłam bardzo przejęta, pochłonięta... Agniś, dziękuję za cudne zdjęcia, szczególnie za dzieciaki. Skandynawska, ta piosenka...od spotkania w Sopocie chodzi mi po głowie często.
Wczoraj koncert Deus Meus, (zespołu, w ktorym z moim M. spędzilismy ok. 5 lat), New Life M. i Miecza. I wreszcie przyszedł mój Ocean Łez. Wreszcie się wypłakało to, co było we mnie takie twarde i silne. Wypłakało sie, żeby być jeszcze silniejsze. To był koncert - modlitwa o uzdrowienie Tymka. Tymek ma 4 lata i ma białaczkę, jest w szpitalu.
Była też modlitwa w mojej intencji. Na koniec Mieczu wyłowił mnie z tłumu, podszedł, wziął za rękę i wciągnął do zespołu. Zaśpiewałam z nimi znów po latach.
Potem kolacja, rozmowy, bliskość...
Będę miała w sobie ten wieczór, te chwile, to ciepło od ludzi, gdy stanę do kolejnej walki.