Rozgorzała dyskusja australijska, ale przecież najłatwiej oceniać, a tak naprawdę to w końcu każdy ma prawo do napisania co myśli.
A mnie się coś zdaje, że większość po prostu nie może się już doczekać kiedy będzie więcej czasu na pisanie. Ale czy pisanie jest ważniejsze od tworzenia miejsca, w którym możemy się z Panią spotkać, zobaczyć, dotknąć twórczości i cieszyć się z Panią „Polonijnym” sukcesem. To chyba jest teraz najważniejsze, dać Pani dużo ciepłych słów, spokoju, wspierając tym samym do dalszego działania, bo robi to przecież Pani, dla nas – Pani wielbicieli - i dla własnej satysfakcji, ale to oczywiste.
Pani Jando, niech się Pani ciepło trzyma, dużo sił, uśmiechu oraz wyrozumiałości i cierpliwości rodzinnej, bo pewnie i najbliżsi tęsknią za więcej Pani.
Kolejne tym razem już jesienne serdeczności z Gdańska
Magda