Dzień dobry Pani Krystyno ! (po raz pierwszy)
Obserwuję Pani walkę z rzeczywistością z oddali. czasami z bliska tzn. z piątego rzędu Teatru Rozrywki w Chorzowie . Bardzo mi brakuje Pani felietonów i opowiadań, w których tak trafnie opisuje Pani życie. Wszystkiego dobrego,przesyłam życzliwe pozdrowienia.