przez zbi.gra.durzynscy Pt, 08.09.2006 10:24
Pani Krystyno! Pewnie tracę wrażliwość na stare lata...Albo rzeczywistość polityczna w Polsce i na świecie stępiła mi zmysły...Jakoś ten film do mnie nie trafił. Wiem, sprawa stosunków polsko-niemieckich, wypędzonych (wysiedlonych) - to istotne, ale jakoś - tak w filmie (wg powieści) pokazane - ten projekt z cmentarzem...czy ja wiem? Wszystko to jakieś sztuczne, wydumane. I dlaczego ONI na końcu giną? Jakoś to bez sensu do reszty filmu( to zarzut do autora..).Pozostała jedynie przyjemność z oglądania gry pary bohaterów... No, może miałam gorszy dzień. Pozdrawiam.