przez M.C. N, 03.09.2006 07:44
Heeeeej, jest tam kto?
Zaczne od wierszenki.
SORRY SEEMS TO BE THE HARDEST WORD /prosze bardzo, nic latwiejszego mi nie przychodzi do glowy: SORRY!!!!!! Najlepiej sie wymawia z akcentem hiszpanskim "SoRRy ZoRRo"/ *Najtrudniej sie wymawia ten pierwszy raz; kiedy ten historyczny moment nastapil lata temu, to wstretny Szpakowaty kazal mi powtorzyc, choc to bylo prawie ponad moje sily*(znam trudniejsze slowa niz "sorry", byla juz lista trudnych slow?)
What have I got to do to make you love me /nie mozna kogos "make you love me", obrzydliwosc!!!! Bronka pogada z Brzoza i Wam powie, ze milosci nie mozna wymusic. Milosc musi sie zrodzic naturalnie, organicznie. Prosze uwazac z tym podlewaniem milosci, bo mozna skonczyc jak paprotka Teremi, hi hi/ *Pielegnowac mowisz? Ale tak nie za bardzo, zeby nie popodcinac najwazniejszych pedow*(zawsze mam przy sobie sekator, tfu rewolwer, najwazniejsze to nie dac sie zaskoczyc. Podpisano: Buch Cassidy)
What have I got to do to make you care /mozna udawac, ze sie jest glupia blondynka, taka, ktora potrzebuje nieustannej opieki, ale KOMU by sie chcialo tak grac? A moze lepiej byc po prostu soba? PS Czek-Alberta ma naturalne blond wlosy/ *Ciut, ciut udawania blondynkowego, worek wielki chwalenia za byle co i glask, glask, glask, hi, hi*(jestem stara hippiska jasnowidzka oblalam egzamin na blondynke, kurcze moze zrobia kiedys poprawki?!)
What do I do when lightning strikes me /no wiec, nie mozna trzymac sie slupa elektrycznego, bo to moze grozic totalnym spaleniem. Zdecydowanie jest juz bardzo pozno i zaczynam bredzic. Gasze swiatlo. Troche sie boje, ze mnie prad kopnie/ * Absolutely nothing, Zorrowa Seniorita, pozwalam jak ciarki po plecach leca, calkiem mile uczucie*(zeby uniknac calkowitego spalenia nalezy ukierunkowac ciarki, ekhm ekhm...brakuje mi troche Maszmuna w tym wersie)
And I wake to find that you're not there /luuuudzieee! BawiMY sie w chowanego z podchodami. Nie trzeba mnie zapraszac dwa razy. Uwielbiam sie chowac, prosze mnie nie podchodzic. Podpisano: Jez/ * O, pryszcz, zawsze sobie mozna jeszcze wyobrazic, ze jest inaczej*(a sprawdzaly Druhny pod bledzikiem made in Poland?)
What do I do to make you want me /prosze sie wybrac na korepetycje do Mashmuna! Aha - kadzidelek nie bedzie. Do bani z takim korepetycjami bez kadzidelek! Cala Kamasutra az plonie od kadzidelek, phi!/ *No to do bani, bo cale zycie musialam sobie radzic bez kadzidelek*(phi, a o zapachu tajemnych ziol to slyszaly? Powachajcie sobie moj emblemat to same zobaczycie....)
What have I got to do to be heard /prosze mowic glosniej! HAAAAALOOOO?!!! Hobbity tak partuja dzisiaj na bloku, ze nic nie slysze/*Szeptac czule, no, chyba tak, oni wrazliwi sa na zmyslowy szept*(CISZA tam!!!)
What do I say when it's all over /mowie tak: "it's all over". Kiedys mnie prawdomownosc wykonczy/ * All over, moze jeszcze sorry dodac, co? Zeby zlagodzic sytuacje*(spakowac plecak i wystawic przed drzwi, unikac kontaktu za wszelka cene, nie patrzec, nie mowic, nie dzwonic, nie odbierac telefonu!)
And sorry seems to be the hardest word /nadgryzam "sorry", wcale nie jest takie twarde, no moze troche chrupiace/ * A nie mowilam, niech bedzie sorry, ja juz przerabialam razy tysiac, da sie zjesc*(jak sie namoczy "sorry" w organicznym mleku to smakuje prawie jak ciastka oreo)
It's sad, so sad /no to znowu jestesMY na DNIE! Dzieki Sowa za tekst! A mnie sie wydawalo, ze Ty to jestes Druhna od Trampolyny..../ *Chociaz raz przyznaje, to zawsze jest okrutnie SAD*(Protest! W sadach zawsze snuje sie bezwiedny i pozadany smutek, uwielbiam lokalne sady orzechowe, a moja kolezanka-malarka to maluje je namietnie, natomiast Maszmuna to sady wprawiaja czasami w furie, i to sie czuje na odleglosc! Mam racje Maszmunie, hihi, podpisano nie lingwistka, phi)
It's a sad, sad situation /zaraz sie Druhny rzuca na ratunek! Co to ja zycia w Kredensie nie znam?/ * Nie Druhny, tylko CZAS przyjdzie zolwim krokiem na ratunek*(zeby zrobic z czasu kolo ratunkowe nalezy...)
And it's getting more and more absurd /no wreszcie cos ciekawego zaczyna sie dziac w ten wierszence/ * Jaki absurd, tylko zycie w tych kolorach co na Sowiej teczy ich zabraklo* (jakie zycie?! Znowu jakis absurdalny sen...)
It's sad, so sad /eee.....tam....nie TAKIE DNO sie w zyciu widzialo!/ *Loj, Sciana, te DNA sa najsmutniejsze, Tolibkowe przy nich bledna; Ostatnio widzialam kobiete, ktora niknie w oczach, doslownie, a kiedys byla zjawiskowa, i niknie z tego milosnego denka, niknie nam w oczach i juz*(Ou Kej...to ja sie przespaceruje do nastepnego wersu, bo toche mi tu zapachnialo dawnym czasem)
Why can't we talk it over /bo szkoda czasu na --pi--. Zaraz mnie Bronka nie pozna w tym wersie/ * --pi--? No nie, za kare do Kredensu, Emcia oddach groch. Nic mnie tak nie wzrusza, jak zdolnosc ludzi do milosci*(czy milosci mozna sie nauczyc pyta Alberta. Dosypie jej troche grochu co?)
Oh it seems to me /wszystko mi jedno. Chce mi sie spac/ * See, jak szybko sie znudzila? Ja wzruszona, ta znudzona*(ja skupiona, pomimo tego ze zmeczona, fajnie sie z Druhnami rozmawi a o milosci. No co, przeciez wiadomo, ze kazda piosenka jest o milosci!)
That sorry seems to be the hardest word /mieciutkie jak swieza buleczka. PS Emciu! Chcesz w czape czy chcesz 4 glaski za chlebowa kartke? Hi hi/ * Juz Cie widze w TEJ sorrkowej akcji, Druhenko. Zadlawienie przy pierwszym kesie, nie uciekaj*(Sciana, biore i jedno i drugie, hi hi, lubie absurdalne sytuacje. Przynioslam dzisiaj z targu artichoke dip, no palce lizac, zjedlismy chyba z nim pol chleba serowego, zaraz sobie zrobie kromeczke, to co, ze prawie polnoc?)
What do I do to make you love me /posiedze sowie w szufladzie i poszczekam. Trenuje sowie zyciowa cierpliwosc/ * Niania-Kura, chce wysiedziec milosc w Kredensie*(eeee tam robi wrazenie szczekajacej a tak naprawde partuje z Hobbitami)
What have I got to do to be heard /cokolwiek, byle nie macic SWIETEJ CISZY!/ *Od ciszy sa nieporozumienia. Jak mi dawny narzeczony powiedzial, ze gdybysmy sie poklocili, to by tylko spacerowal brzegiem morza, to dotarlo do mnie, ze moglabym nigdy sie nie dowiedziec, o co poszlo*(cisza na morzu wicher wieje KTO sie odezwie ten zbalwanieje)
What do I do when lightning strikes me /pojechac na Pogotowie?/* Bez wolania Pogotowia wiadomo, ze ten objaw wskazuje na aktywna oznake choroby pod tytulem LOVE* (tylko i wylacznie kozetka, Siostry gotowe do reanimacji denata/tki/)
What have I got to do /NIC. Jakie to piekne slowo!/ *Popuscic lekowe sznurki i poddac sie uczuciu* (W zyciu! Przepraszam Trzynastko, ale to jest pierwszy wers w ktorym sie z Toba wewnetrznie nie zgadzam, wkladam zbroje, nasuwam przylbice, walczyMY na miecze czy na kopie?)
What have I got to do /wyspac sie? Prosze bardzo: chrap, chrap, chrap, chrap/* A z kim to chrapanko, khm, khm?* (hi hi, z kotem dachowcem?)
When sorry seems to be the hardest word /snilo mi sie przed chwila, ze wszyscy wokol mowili "przepraszam", NUDA! Jaki swiat bylby nudny, gdyby jedno przepraszam mialo moc zmieniania przeszlosci. Trzeba tak zyc, zeby nie trzeba bylo przepraszac. PS Ide dac Albercie w czape!/* A tos sie udala, Sciana, z tym sposobem na zycie; Lepszy, niz moj o biznesie, duchu i zdrowiu. Place krocie za recepte*(Alberta mowi, ze krocie jej nie interesuja woli kleczec na grochu, zakochala sie w szufladzie czy jak?)
Muzyka: Elton John; słowa: Bernie Taupin + /Sciana, Sir Sciana, hi hi. PS No co? Sir tez kiedy, gdzies byla KOBIETA/+ * 13 wplaw* (Lady Emcia, vel cowboy, vel waleczny rycerz)