przez Bromba Pt, 01.09.2006 17:47
Wierszenka, raz!
Zakochałam się w czwartek niechcący (ja to sie w czwartek urodzilam, podobno tez niechcacy, ale tata przy tym nie bylo wiec nigdy nie docenil niewiarygodnej mocy kobiety) /ja tez sie urodzilam we czwartek, zdecydowanie chcacy/ #w jakim dniu urodziła się Teremi?#
Zakochałam się w czwartek niechcący – (niechcaco to mozna za duzo wody do paprotki nalac) /zdrowie Teremi - po raz pierwszy! Alberta chce wypic wode z paprotki/ #sto ljat, sto ljat!#
nie zdążyłam zawołać pomocy. (az tutaj slychac krzyki przerazonej rosliny, moja ulubiona Carolka zaraz sie wscieknie) /zebyscie widzialy, jak Alberta pije, jeszcze tylko cztery chwilki i paprotka bedzie sucha - jak zapiekanka z piekarnika. Zdrowie Teremi - po raz drugi!/ #uwolnić paprotkę!#
Gdyby zdążyć, to ktoś (a KTO ma dzisaj, czyt. w epoce "rat racing", czas zeby sie zakochiwac dluzej nic w jeden dzien, nie mylic z niechcacy) /Emciu! O czym Ty w ogole bredzisz? Zakochiwac to sie przeciez trzeba codziennie. Krok po kroku. Az do NIRWANY!/ #Zakochiwać codziennie? Dziz... Co na to mięsień sercowy? Terem, jak się ma nieprzystojny pan kardiolog?##
może podałby coś (heliotrupa, czek) /zapiekana paprotke w sosie wlasnym/ #klomba jest gotowa#
i dopomógł dziewczynie tonącej. (najwyrazniej ten wierszenkowy Jack to Rose drzwi odebral i sam sie na nich rozwalil) /a nie mowilam, ze kazdy facet jest egoista?/ #Teremi, lubisz pływać?#
Zakochałam się w czwartek bezwiednie – (BEZWIEDNIE!!!!! Ha odkrylam nowe, dawno zapomniane slowo!) /bezwiednie to ja sie dopisuje do wierszenki, lubie sie dopisywac "po Emci", hi hi/ #antonim „bezwiednie” to będzie „na trzeźwo”?#
teraz wiem, bo objawy powszednie: (no to robimy sesje fotograficzna!) /jaka wybrac funkcje? Swiece? Zdjecie nocne? Plaza? aaaaa....wybieram KREDENS! Hi hi, a nie mowilam ze my tutaj w Azji to jestesmy do przodu z technologia!/ #my w Europie to sowie opowiadamy, co widzimy#
dawniej – pełnia czy nów – (Maszmun wpadnie jutro do HP jak nowy po wizycie u kosmetyczki!) /w pelni? czy rogalik? Maszmun dawaj zdjecie!/ #od stóp do głowy, żadnych połówek, proszę!#
spałam sobie bez snów, (pudlo, spalam wprawdzie krotko ale zmorzasto) /spalam, 11 godzin, budzilam sie co 4 minuty. Mialam zmorzasta goraczke ptasia/ #widzę, że jako jedyna z towarzystwa wyspałam się przyzwoicie#
teraz nie śpię i sny miewam we dnie. (wers dla Druhny Sciany, i pytanie co sie sni na dnie?) /jak to co? SAMO DNO. Unikatowe, czyste, nieskalane!/ #nieskalane, ekhm ekhm#
I moje serce – ta wezbrana cząstka – (eeee, jak tylko czastka sie zdazyla zakochac to pol biedy!) /jak tylko czastka, to MY tutaj w ogole nie mowiMY o milosci! Przeciez juz to przerabialysmy - jak kochac, to na 444%/ #na 100/444% nawet#
co noc jak słowik kląska po gałązkach (dzien jak dzien leca z drzewa drugie i trzecie jesienne liscie) /spadly wlasnie CZWARTE!/ #kląska, słyszycie TO?#
i chociaż wołam je: „Wróć,(liscie na drzewo?!) /liscie maja podobny smiech do smiechu Hobbitow, a moze to Hobbity spadaja z drzewa?/ #upadłe Hobbity, hi hi #
lub przynajmniej to skróć!”, (zeby skrocic lot lisci nalezy...) /zlapac je w locie?/ #zamknąć oczy?#
Nie powraca, (aaaa NOC, noc oczywiscie powraca, podpisano Druhna Kopernik) /NOC to w ogole nie odchodzi, phi!/ #gdzie dzisiaj jest Teremi?#
nie skraca (czasami pojdzie na skroty, ekhm...ekhm...) /i tak bez gry wstepnej?/ #gdzie jest Maszmun?#
i kląska. (u nas to klaska Sowa na galezi) /Sowa a zrobisz SLASKIE KLUSKI na urodziny Teremi?/ #o naleśniki już nie pytaMY#
Zakochałam się w czwartek niechcący – (znachorka, dobra kobieta, zna sie na eliksirach...) /na eliksirach, kadzidelkach, Tarocie......oj...na ktores tam mam Znachorka/ #czy siemię lniane pomaga w kochaniu?#
nie zdążyłam zawołać pomocy. (glupia a po co ona chce wolac pomocy????!!!!) /jak to po co? Przeciez PAPROTKA TONIE! Zdrowie Teremi - po raz trzeci!/ #i zdrowie paprotki#
Gdyby zdążyć, to ktoś (no i po co sie tak spieszyc?) /a KTO tutaj sie spieszy? W Kredensie dzisiejszy dzien wolno plynie! SwietujeMY Urodziny Cyganki, ktora skacze przez ogien z paprotka na glowie/ #w cyrku, oczywiście, w objazdowym cyrku#
może podałby coś (Maszmunie zgubil mi sie podajnik! HELP. Hi hi.) /Maszmun przeciez siedzi u kosmetyczki, prosze MU nie zawracac gitary, tfu, rury!/ #ani głowy, dopiero co po fryzjerze#
i dopomógł dziewczynie tonącej. (znaczy powierzyla sie na amen!) /gdyby bylo na amen, to by byla dziewczyna topielica....troche potonie, zjawi sie Pirat i ja wyratuje. Prosze nie ogladac Piratow part # 2. DNO/ #interesuje mnie ten Pirat, Teremi, przedstaw pana#
Nie wiem, jak (no ja to tez nie wiem) /a ja wiem, jasne, ze wiem, ale nie powiem. A co to ja - Alfa i Omega jestem?/ #Pi raczej#
taki fakt, (taki fakt to np., ze dzisiaj czili w czwartek /wlasciwie to bylo wczoraj czili w srode ale dla dobra wierszenki zmienilam/, Kalifornia zatwierdzila, najostrzejsze w calej Hameryce, normy emisji spalin przemyslowych, nawet jak sie ktos zakochuje w czwartek, to nie powinien przeoczyc takiego faktu!) /co? Zakazac im jeszcze spalin prywatnych (w Kalifornii na kazda rodzine przypadaja 3 samochody), nie omijam zadnych faktow, mam tynk na pulsie/ #po co fakty, niech żyją marzenia!#
taki fakt mógł się zdarzyć. (a mowilam, ze trzeba tylko marzyc!) /marzyc to sowie mozna, bez dzialania to z marzen zostana TYLKO marzenia/ #kasssandrrra#
Ani czuć, (TAK, bez czucia to jest sie drewnianym Pinokiem) /a jak sie klamie w wierszenkach, to nos rosnie tak, ze az przebija ekran komputera/ #skąd wiesz?#
ani snuć, (TAK, bez snucia to by nie bylo welny na bledzik ani jedwabiu dla cesarzowej) /posnulam sie troche po Kredensie i prosze znalezlam welne na zimowy szalik/ #nie zapomnij o bereciku#
ani marzyć.(NIE, mowie ze nie mam marzen, a nawet jakbym miala to i tak sie nie przyznam, phi) /marzen to ja mam cale szuflady. Rece precz od szuflad!!!!/ #a jak ręce marzą o tych szufladach, to co?#
Ani śnić, (NIE, zostawiam snaczom zbyt duze ryzyko, ze trafi sie zmora) /biore przydzial dla Sciany, oraz ten porzucony przez Emcie/ #biorę przydział jaki bądź, lepiej śnić#
ani chcieć, (TAK, chce mi sie cos zjesc, zaraz odgrzeje pizze) /nie odgrzewaj! Chcesz kawalek mojej? Jeszcze ciepla! Cwir, cwir. Cwir, cwir/ #¦ciana, z czym ta pizza? Z ćwirkiem...?#
ani taki zamiar mieć. (czili dobre checi?) /dobrymi checiami to caly Kredens jest wybrukowany/ #a powiedzenia są czasem gupie#
W środę jeszcze żartować (nie dbac, nie chciec) /nie marzyc, tylko ZYC/ #marzyć, żeby żyć#
z tych spraw, (te sprawy to nie grzesza wysokim PH...) /za to Druhny grzesza....wysokim PH/ #więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie dziękuję@Sowa#
a we czwartek notować (czek notuje tekst) /czek notuje w brudnopisie/ #czek, lecę wierszenką#
ten traf. (nie TRAF tylko TEKST mowie!) /nie TEKST tylko ZYCIE/ #pomidor#
Zakochałam się w czwartek przypadkiem – (znowu ta Weronika) /nie lubie Weroniki. Jestem dzisiaj anty/ #jak znowu Weronika?#
aksamitne ma oczy jak bratki. (z emblematu Marysi z Gliwic?) /aha- zaraz Marysia sie dopisze, chcesz sie Emciu zalozyc?/ #a o co?#
Pewno więc akurat (nie lubie bawic sie ze szczurami w chowanego /nic innego nie moglam wycisnac z tego wersu/) /nie lubie szczurow, zwlaszcza tych z Nowego Jorku, bo wygladaja jak psy/ #Emcia, na kozetkę – jak te trzy wyrazy skojarzyć ze szczurami?! I jeszcze Maszmun się wystraszył...#
przez nie w serce się wkradł,(oczy to raczej do duszy prowadza, a ktoredy droga do serca?) /przez zoladek, luuuuuuuuuuuudzieeeeee! Glodna jestem!/ #dawno nie widziałam dobrego filmu o miłości#
bo to dla mnie najmilsze są kwiatki. (lubie wszystkie, nie stac mnie na minimalizm) /wybieram bonsai tree/ #jakie kwiaty lubi Teremi?#
Zakochałam się nienaumyślnie – (ale czego sie tak tlumaczy, burka jedna?) /nie tlumaczy sie, tylko normalnie, po ludzku, chce sie podzielic radoscia!/ #¦ciana, nie poznaję Cię w tym wersie#
pomyślałam, że wkrótce czar pryśnie. (ale za to jakie beda fajerwerki!) /w moim aparacie to jest taka funkcja "fajerwerki", robic zdjecia?/ #Druhny się zagadały i nie zauważyły jaki życiowy jest ten wers#
Ale czar nic a nic – (teraz sa juz takie banki niemydlane ktore nie pryskaja, DNO DNA! W ogole nie nadaja sie na trzepak!) /na trzepak to sie nadaje dywan na ktorym leci Teremi/ #leć, Teremi, leć!#
raczej wzrósł, niźli prysł – (no mowie sztuczne tworzywo, o kurcze, teraz dopiero przeczytalam uwaznie ten wers, perwersja ala pan Irwing, Maszmun to pikus w tym wersie, czek!) /hi hi....to sie nazywa VIAGRA! W tym skeczu, R.Williams....no nie moge...nie nadaje sie TO do HP/ #a Druhny to o czym myślą? Bo ja nucę „albowiem prysły zmysły...”#
i rozkwita codziennie pomyślniej. (Druhny co Wy na TAKI "CZAR") /phi! Czar to MY, a nie NAM/ #wyjątkowo się nie zgodzę – czary ostatecznie, niektóre, mogą być nam#
I teraz z lękiem myślę, co się stanie, (no to jest zrozumiale w powyzszych okolicznosciach) /nie odczuwam leku. Jutro do mojej roboty przyjezdza VIP, cala szkola rwie wlosy z glowy, odbieram setki telefonow i mejli w tej sprawie, a ja sie tylko usmiecham lagodnie i mysle sowie..............Sciana, Druhna z HP, da sowie rade!/ #powierzyć się czy nie powierzyć?; ¦ciana, do własnej szkoły zajeżdżasz z pompą?#
gdy może kiedyś kochać się przestanie, (chyba nawet byloby wskazane...) /Emciu! Chcesz zgnilym jablkiem?/ #Emciu, teraz Ciebie nie poznaję, ale wierszenka!#
i że wtedy się znów (bo co za duzo to jednak niezdrowo...) /a KTO to powiedzial? W Kredensie Freewolnosc!/ #i urodzinowe party#
będzie sypiać bez snów (biore "CZAR" sny zostawiam, Druhnom) /biore, jak daja!/ #to zostało „sypiać”, dobrze kombinuję?#
z sercem zimnym, świerszczykiem blaszanym. (Sciana co sie stalo ze swierszczem w "Ostatnim Cesarzu", bo nie pamietam juz?) /nie wiem, co stalo sie ze swierszczem, za to pamietam jak Cesarz roztrzaskal szczura na bramie Forbidden City - na bramie, którą dotkne za 32 dni/ #świerszcz chyba pojawił się, gdy zniknął już-nie-cesarz, aż chyba sowie obejrzę jeszcze raz#
Zakochałam się w czwartek przypadkiem, (wszystko przez ten pociag...) /wszystko przez te ..... no...... w zyciu WAM nie powiem!/ #oczy oceaniczne może?#
płatki z kwiatków obrywam ukradkiem, (kwiat prawde Ci powie, a juz najprawdziwsza to roza pustyni!) /najlepiej to wsluchac sie co STARY ma do powiedzenia w tej sprawie. Prosze nie skubac kwiatkow/ #kocha, lubi, Teremi#
wróżąc sobie, czy mnie (ja sobie powroze z lisci koniczyny) /a ja popatrze sowie na zycie/ #a jak wróży się z koniczyny?#
kocha, lubi czy nie. (ale ciekawski KTOS!) /..../ #czynie#
Czy ten czwartek szczęśliwym był (zalezy od tego co sie zdarzylo w piatek. Alberta.) /piatek to Urodziny Teremi. Szczesliwy Dzien w Kredensie/ #gdzie wino?#
czwartkiem? (a czy bylo na pewno PO polnocy bo jak nie to jeszcze mogla byc sroda, a wtedy to juz zupelnie inna wrozba!) /Teremi - Twoje zdrowie, po raz CZWARTY!/ #amen#
JW & JP + (Emcia) + /Sciana/ + #Bronka#
Dobrego weekendu!