Chciałabym być tak głupia jak Pani :))))
Mój dzień jest jakiś pozbawiony wyższego sensu, za to :
- 3 razy płakałam z czego raz ze śmiechu i za każdym razem bezpodstawnie
- wydałam 8092,34 zł z czego i tak nic nie mam
- zjadłam 4 lody
- przejechałam drogę z pracy do domu w 9 min, co jest moim rekordem życiowym
- 2 razy załapałam się na pogrzeb Stanisława Jopka
- w drodze do domu dowiedziałam się, podobnie jak 4 pobliskie bloki, łacznie ok 350 mieszkań co powinno dać średnio 1000 mieszkańców, ale biorąc pod uwagę godzinę 16, zaledwie 1/10 z tego, że mój sąsiad, nawiasem mówiąc najsympatyczniejszy z całej klatki, jedyny do rzeczy, przystojny, dowcipny, kulturalny, zawsze się ukłoni, zażartuje, drzwi przytrzyma, a więc ten sąsiad, a raczej jego żona krzyczała tak - "Ty s....e p....y, nie ma wybaczenia, k...e ty! w....j z domu! s....u j....y" itd, w ogólnym znaczeniu zdradził żonę...
- pani na informacji pkp nie była w stanie podać mi ceny biletu do Poznania, oscylując między 42 a 54 zł, a na koniec mi powiedziała, żebym sobie zadzwoniła za tydzień bo i tak się ceny zmienią, za to dowiedziałam się, że do Łowicza zapłaciłabym 11 zł...
- jestem znów o 1 dzień starsza
a to jeszcze nie koniec dnia!