List Zbigniewa Herberta do studentów Akademii Teatralnej :
Drodzy nieznajomi. Jesteśmy małą skłóconą gromadką,bez której prześwietna ludzkość może sie zupełnie obejść. Jesteśmy beznadziejną mniejszością i co gorsza uzurpujemy sobie prawo do wzniecania niepokojów.Chcemy zmusić naszych bliźnich do refleksji nad własnym losem, do trudnej miłości, jaką winni jesteśmy sprawom wielkim, także pogardy dla tych wszystkich, którzy z uporem godnym lepszej sprawy starają się człowieka pomniejszyć i odebrać mu godność. Czeka was życie wspaniałe, okrutne i bezlitosne. Bądźcie w każdej chwili, w każdym wypowiedzianym ze sceny słowie po stronie wartości, za pięknem w rzemiośle, przeciw tandecie, za nieustającym wysiłkiem woli i umysłu. Przeciw łatwej manierze, za prawdą przeciw obłudzie,kłamstwu i przemocy. I nie badźcie na litośc boską nowocześni. Bądzcie rzetelni. Hodujcie w sobie odwagę i skromność. Niech wam towarzyszy niedościgniona doskonałość, nie opuszcza niepokój i wieczna udręka, które mówią, że to,co osiągniecie, to i tak stanowczo za mało. Życzę wam trudnego życia,
tylko takie godne jest artysty.
Wypowiedź pochodzi z filmu " Herbert- fresk w kościele
Kochajcie artystów - jak mawiał Skrzynecki
Pozdrawiam serdecznie