To ja jestem tym człowiekiem, który czatował na panią 3 i pół godziny, żeby potem nagabywać Panią ----> Czy ewentualnie nie mógłbym współpracować z Pani Teatrem jako 'świeżo upieczony' aktor.....ect.?
Jak zwykle w takich sytauacjach nie mówi się przez przypadek albo 'jakoś tak' - bo nie wypada w takiej rozmowie tak mówić, tak się przymilać .... nie mówi się poprostu tego, co najistotniejsze.
Bez względu na naszą współpracę, czy jej -zupełnie zrozumiały bark, i na wszystkie inne okoliczności....
nie powiedziałem Pani poprostu tego, że bardzo Panią cenię i niedarowałbym sobie, gdybym tego nie dodał <dobrze, że jast taka możliwość :)>.
Pozdrawiam.
Marcin Piejaś.