Dla wszystkich dzieci, tych mniejszych i tych większych...
(wszystko zależy od tego, kto jak się czuje :)) )
Jeśli jest Ci smutno, przykro
weź do rączek flet, piszczałkę. 
Mogą być dyć i "cymbałki"
byle obie trzymać "pałki". 
Na rozgrzewkę gamę zagraj. 
C - dur będzie tu najlepsza,
bo słoneczkiem świat rozświetla. 
Potem zagraj na jej stopniach 
wszystko co Twe serce szepta. 
Graj do woli, w różnej roli, 
aż usłyszysz małe dziełko. 
Takie dziełko, to dopiero! 
Nie znasz innych, to jest Twoje!  
C-dur, to szczególna skala
na jej dźwiękach Mozart tworzył.  
Nie znasz lepszej na humory, 
czy na szczęścia Twe hormony. 
Tylko C-dur Cię rozświetli
bo słoneczka ma kolory.
*******
			
		

