Przykro, ze w zyciu P. Grazyny i jej wspanialej szkoly nie byloby miejsca dla dziecka dyslektycznego, autystycznego, piszacego lewa reka, czyli lewostronnie lateralizowanego, zacinajacego sie, i jakajacego/no jak mozna psuc poprawna polszczyzne i wymowe!?/ z opoznieniem, czyli mniejszym IQ. Jakie to smutne .Moze na starosc wspaniala szkola P. Grazyny nie uchroni jej od popelniania bledow, zapominania, bycia delikatna w zwracaniu uwagi, zobaczeniu czlowieka i jego zamilowan. Starosc niespodziewanie moze sie stac przykra ,nie z Jej przyczyny. Jest taka sztuka amerykanskiego pisarza, ktora kiedys ngrana byla w poniedzialkowym teatrze TV,,Drewniany Talerz,,. Nie zycze Pani Grazynie, w momencie, kiedy bedzie juz stara i niedolezna uwag o jej starosci i niedoleznosci. Nie dotyczy to tylko starszych osob, ale i mlodych, ktorzy sa tez nie w pelni sprawni i nie moga skonczyc ,,wspanialych szkol,, szkoda, ze te szkoly nie uczyly serca, taktu i wzajemnegp szacunku/nie wszystkie/.Prosze nie oceniac ludzi tylko z powodu stanowisk , profesjonalizmu, wyksztalcenia ,zawodu jaki wykonuja. Moze wiele osob bedacych na,, ulicy,,z roznych powodow ma byc dyskwalifikowanych ,ludzie, ktorzy robia bledy to tez wspaniali ludzie. RATUNKU1 Patrzmy w siebie i wiecej TOLERANCJI. Z serdecznymi pozdrowieniami dla WSZYSTKICH czytelnikow
i Pani Jandy. Pani Forum jest potrzebne jak widac wszystkim. DZiekuje Nala