Pani Krystyno!
To był rzeczywiście upiorny dzień = serdecznie współczuję. Mam nadzieję, że z głosem jest już wszystko w porządku.
Wywiad z p. Ewą Kasprzyk odnośnie przedstawiaenia w Pani teatrze oglądałam w TV.
Powodzenia na budowie - za radą Mamy nie wdychać kurzu.
Serdeczności.
Hania