przez Małgosia Sz Pn, 08.05.2006 16:55
Ponieważ cała materia faluje od nieskończonych możliwości (Rikki bardzo dziękuję za życzenia ... no i widzisz Ty zawsze coś podrzucisz i można się ponakręcać:)) wklejam tekst do tekstu.
Marysiu, bardzo bardzo dziękuję! Kolczyki już się przydały. Są w tekście.
"Pod samowarem" (ekhm, ekhm.....) [yhy, yhy] /kolezanki zdecydowanie zycia nie znaja/ {pewnie że nie znają, ¦ciana ma zawsze rację, dzisiaj pod samowarem to się leczy kaca hi hi}
Znów jest maj ten sam (a w maju, 8-go urodziny Maszmuna) [aaaa, wyszło szydło z worka!!! Ósmego dnia Bóg stworzył Maszmuna!!!] /a potem stwierdzil: "stworzylem osmy cud swiata, ide spac". I zasnal/ {cud chce pić!}
kasztany kwitna znów ogromne (Magnolia mowi ze tuz tuz) [masz, masz] /to nie kasztany kwitna, tylko Mashmun rozkwita/ {po alkoholu – ZAWSZE!, dlatego zdarza się to niezmiernie rzadko, raz do roku...hi hi}
Naplewat' mnie tam! (Teremi daje korepetycje z rosyjskiego...zapomniala o kocie) [zabyła, znaczy sje....] /a trzeba bylo uczyc sie rosyjskiego w szkole, a nie myslec o kocie/ {„nalać mi tam” phi! proste!}
Ja jedno wiem i jedno pomne. (konkurs, co ja /Emcia/ wiem, dobre, hi hi, bo ja sama nie wiem co wiem) [nie żebym się czepiała, ale wychodzi na to, że wiesz, że nic nie wiesz....chcesz o tym pogadać...?] /nie zebym sie czepiala, ale wychodzi na to, ze Emcia i Grejs zapomnialy, ze TO jest piosenka o Mashmunie!/ {no trudno, już dawno doszłyśmy do wniosku, że „a co nam ta wiedza da”}
Pod samowarem siedzi moja Masza (Masza nie lubi ciemnych szuflad, ale kacik pod samowarem to juz zuuuupelnieeee inna sprawa, hi hi) [a czaj z Maszą to już się nie mówi!!] /a co WY na to, jak Wam powiem, ze samowar jest wlasnie w szufladzie?/ {kurna dzisiaj to ja we wszystko mogę uwierzyć!, ale Emciu kącik pod samowarem to jest to! byle coś z niego kapało! I jeszcze z Grejs obok, to muszą być przeboje!}
ja mówie "tak", a ona mówi "nie" (tak, nie, tak, nie, taka gra kto kogo dluzej przetrzyma, Gocha liczy) [o rany, we łbie mi się kołuje jak na meczu tenisowym....] /jak to KTO dluzej przetrzyma?! Jasne, ze Kobieta!/ {to fakt, niektórym kolegom trzeba było pomóc w drodze do taksówki hi hi}
Jak w samowarze kipi milosc nasza (pytanie: wykipi, czy nie?) [może wywrze...?] /eee tam....tak sobie bedzie bulgotac przez cala Nirwane/ {o czym wy tutaj? no naprawdę!}
ja gryze pestki, ona na mnie klnie (wdziecznych przeklenstw uczy sie od GrejSOWY, moze jakis maly raporcik do archiwum, co Grejsie?) [o, jasna cholera....] /Mashum - daruj sobie czytanie podtekstow kolezanek, skup sie na poezji Sciany/ {¦ciana dzisiaj nie ma mowy o skupieniu na poezji, dzisiaj to ja się skupiam na nie zaśnięciu przy biurku i na piciu wody, jutro się skupię na poezji, może być?}
Potem nagle po calusku (Masza caluje na wszystkie strony, w koncu od czegos ma TE usta, nie?) [chyba "do" czegoś, co nie..."? hi hi] /Phi! T. skradl Jej usta/ {ale teraz jak mam preparat do powiększania ust, to się dopiero zacznie!}
wydziela do herbaty na prikusku (do herbaty to ja poprosze piosenke, spiewa samowar) [a czaj wrze...aż samowar podskakuje...] /przepraszam bardzo, ale mam pytanie retoryczne: to samowar tez podskakuje na trampolinie?/ {na kaca najlepszy samowar?}
Pod samowarem siedzi moja Masza (Masza i jak Ci tam?) [jak Ci za gorąco, to się rozbierz...] /a co niby ma zdjac? Przeciez lata bez majtek i bez czapki!/ {w samych szpilkach z różą od Emci, ekhm...ekhm... miałam jeszcze kolczyki od MarysiB ale już rzuciłam je ¦cianie... tak tak... ¦cianie, a nie w ¦cianę, MarysiuB – no co Ty ... hi hi}
i jak herbata tak naciaga mnie! (Masza, a jak tam karta kredytowa po wojazach na Wschodzie?, Jakas chusta nowa, czy moze kosz?) [wiesz co, Emcia? trochę naciągany ten wers...] /Sowa, a Twoj to co? Niby lepszy?! A teraz moj wers - Masza, a na co Ty nas naciagasz?/ {na T&T&T oczywiście!}
Przyszli, wzieli nam (Oni to te Strzygi?) [to strzyga była Kopernikiem...? dzizys...] /Nic nam nie wzieli, bowiem Tygrys stal na posterunku i obronil wszystko wlasna, tygrysia, piersia/ {właśnie ¦ciana poproszę o jakieś Twoje ludzkie zdjęcie, może być od pasa w górę, bo przekazałam kiedyś T. nieśmiałe całusy od Ciebie i on chce zobaczyć... nie ... nie Twoją pierś (jeszcze czego!), Twoje ...ekhm...ekhm...usta!}
firanki, szube, stól i lózko (i co przeprowadzka?) [od wicka do wacka...a szuby żal...] /Mashmun! Troche wyobrazni! Kredens = Szuflada/ {i kto tutaj pił wczoraj ja się pytam?}
Naplewat' mnie tam (polac panu, panie Tomku, tfu Jurku?) [nalejwAj, Emcja, nalewAj!!!] /Zdrowie Mashmuna!/ {no i od razu mi lepiej!}
bo ja o jednym mysle, duszko! (a o czym to, pyta Duszek ktory tez zamieszkal w Kredensie?) [ja to myślę o dwóch, a nie o jednym...po jednym NIC nie czuję!!] /trening czyni mistrza/ {wystarczy jedna butelka czerwonego wina i Maszmoon pisze pijackie teksty!}
Pod samowarem siedzi moja Masza (hi hi, ale JAK siedzi...to PO korepetycjach ekhm, ekhm) [Masza, a wyłaźże już spod tego samowara...co Ty, konkurencję mi chcesz robić...?] /a gdzie ma siedziec? Na samowarze? Bez majtek?!/ {się zaraz zabiję w tych szpilkach, jak tak się będę przesiadać, uspokójcie się!}
ja mówie "tak", a ona mówi "nie" ("tak" to znaczy "tak", a "nie" to tez znaczy "tak") [a jak tak znaczy nie, to czaju nada wypit' i po problemie...] /chyba "czaju"/ {nic nie czaju, ale czaju się mogę napić}
Jak w samowarze kipi milosc nasza (jakis przyrzad do mierzenia temperatury by sie zdal, ja mam tylko termometr na plocie z karnawalu/wesolego miasteczka, sama wygralam termometr znaczy sie, bo plotu nie bylo do wygrania, a wolalabym plot) [Emcia, kiedy Ty masz urodziny...? Bo mam już dla Ciebie prezent...hi hi...] /Mashmun - pomijam taktownie wyglupy kolezanek - ja WIEM, ze to sa TWOJE urodziny i WIEM, jak sie ZACHOWAC w takim DNIU/ {¦ciana fajna jesteś, wiesz?, a płot też by się przydał, byłoby się czego trzymać!}
ja gryze pestki, ona na mnie klnie. (zeszloroczne pestki od slonecznikow, nie chce sie podzielic bo boi sie glodu pod samowarem, On znaczy sie ten Elf od UST Mashmuna) [a była może bitwa pod Samowarem...? w którym roku...? tak mi się jakoś skojarzyło....] /jak sie rozgryzie pestke, to znikaja labirynty, zakrety, kanty i takie tam/ {kac też?}
Potem nagle po calusku (a to Go Maszmun zaskoczyla, z wrazenia polknal wszystkie pestki) [eee, tam, zaskoczenie...jakby się udławił, to tak!!!] /Maszmun - calus w czolko! Happy Birthday/ {¦ciana jaki to kolor pomadki? Różowy?! Ty też piłaś, czy co? ... pomadka?...do tego różowa?... ludzie, ja skonam!}
wydziela do herbaty na prikusku (Sciana, czy zielona herbate mozna zaparzyc w samowarze?) [¦ciana, do tablicy!!!] /Raz jeszcze stwierdzam, ze to NIE jest piosenka o Scianie, to jest piosenka dla Maszmuna! Maszmun, przepraszam za kolezanki/ {nie są takie złe, powiem więcej, a nawet powtórzę, bo to ważne i jeżeli inni myślą inaczej to mam to w nosie, bo ja wiem co mówię, no więc powiem teraz: fajne są!}
Pod samowarem siedzi moja Masza (moj ulubiony Maszmunie, wszystkiego dobrego w dniu urodzin!) [jak Masza siedzi pod samowarem, to MUSZĄ być przeboje!!!] /no przeciez sa! Zatkalo kakao?!/ {kakao mniam mniam, dawać kakao! Moja ulubiona Emciu i moja ulubiona przebojowa Grejs – bardzo dziękuję!}
i jak herbata tak naciaga mnie! (Maszmunie, chcesz buty, prosze jak nizej nawet unikalne numery 35!) [Maszmun, chcesz cukerka...?] /Maszmun! Niech Ci sie spelni WSZYSTKO, co tylko CHCESZ!/ {Buty już wzięłam, cukerka też... Grejs... beczułka wedlowska z alkoholem...pycha!! ¦ciana bardzo, bardzo dziękuję!}
(Jerzy Jurandot)+(Emcia)+[Grejs] +/Dobrze wychowana Sciana, nie co te dwie.../+{Mashmoon na kacu}
Pozdrawiam