przez M.C. Śr, 19.04.2006 17:29
Hello HP,
to ja, jestem na pol, a na pol nie. Ja Emcia odwiedza kogos w szpitalu to zawsze sa przeboje! Wczoraj wieczorem probujac uniknac windy (moj W. ma ostatnio windowy lek, naogladal sie jakis filmow z zepsuta winda...) znalazlam schody wychodzace na zewnatrz bydynku, dumna z siebie, ze taka ze mnie zaradna i czula matka, popchnelam je i....wlaczylam szpitalny system alarmowy, myslalam ze ogluchne! Wiecie jaki glosny jest szpitalny alarm?! Cholernie glosny! Pokadlismy uszy po sobie i umknelismy do windy, W. nawet nie mrugnal. No i pozniej musialam sie tlumaczyc przed dziecmi dlaczego nie zauwazylam znaku, ze drzwi nie wolno otwierac...Kazdy sie myli, nie?
Sciana, no nie Tobie to sie nigdy nie nudzi, dzizyz! Po pierwsze gratuluje konsekwentnego szefa. Po drugie ciesze sie, ze juz najgorsze (?) za Toba. Po trzecie jakich Ty sie filmow naogladalas? Tolibka miala Ci podac reke, pliiiiz, ze jestes altruistka to juz wiemy ale, ze do tego naiwna? No ale ladny gest, profesjonalny,...no ujdzie. Po czwarte zamiast rozmyslac bierz sie za jakis przyzwoity tekst, bo ostatnio posucha. Chcesz czapke niemyslenia? Leci nad Japonia. Dobrze ze piszesz o tych 5%. Dobrze jest miec swiadomosc ze Sciana WSZYSTKO przetrzyma, usmiecham sie. Jak Ty to robisz? Bo moja wyobrazie te Twoje ostatnie przygody zupelnie przerastaja?
PS Obejrzalam dzisiaj nad ranem Crash. Nie moglam spac. Moj P. twierdzi, ze to genialny film. Wg. mnie to on genialny raczej nie jest, ale pare scen na pewno utkwi mi w pamieci, scena z dziewczynka, scena zabojstwa w samochodzie, nie wymieniam innych zeby nie Mashmun mogl spokojnie obejrzec. Przeslanie filmu dosyc oczywiste. Dla mnie osobiscie najwiekszy plus filmu to Don Cheadle z Hotelu Rwanda. Moj P. twierdzi ze, Brendan Fraser to nowe objawienie (????), dla mnie to BF bedzie zawsze Georgem King of the Jungle, phi.
Bromba, jajko piekne, przypartuje sie calkiem z bliska, czasami niespodziewane zdolnosci rodzinne ujawniaja sie zupelnie nieoczekiwanie...
PS moje dzieci ogladaja ostatnio Gwiezdne Wojny, non-stop. A przy nich ja tez.
(...)
Jeszcze tylko piosenka.
No one told me about her /nikt mi nigdy nie mowil, ze zycie bedzie git/(a mnie tak, wszyscy mi mowili)
The way she lied /babcia mowila: "dziecko, nie wierz ludziom. Ludzie klamia". Babcia miala na imie Alberta - czek/(babcia mowila, "wszystkiemu dasza rade!")
Well, no one told me about her /dziadek mowil "idz z podniesiona glowa. Nie wstydz sie samej siebie. Tego, w co wierzysz. Tego, kim jestes"/(dziadek nic nie mowil tylko milczal wymownie, znal zycie)
How many people cried /lubie ludzi, ktorzy nie wstydza sie lez. Tych szczerych/(sa takie chwile ze trzeba plakac i juz)
Well, it’s too late to say you’re sorry /nigdy nie jest za pozno/(powiedzmy...)
How would I know, why should I care /czasem mysle, ze za bardzo wczuwam sie w to, co czuja inni. O. mowi, ze nie potrafie byc egoistka i dlatego mnie ludzie wykorzystuja. Co On wie o zyciu?!/(O. duzo wie, ale czy Mu cos ta wiedza da?)
Please don’t bother trying to find her /chowam sie w szufladzie. Teremi. Tak na chwile, prosze pozwol mi/(Teremi wyraznie mowila zeby sie nie chowac)
She’s not there...oh oh oh /Emcia - nic sie nie boj. "I left my heart in SF". Powroooocisz tuuu/(pozyjemy zobaczymy, tyyyyle jeszcze nowych drog...)
Nobody told me about her /Emcia - no to Ci mowie: Kazda piosenka jest o Scianie/(Sciana, no to mialas juz nie przypominac, hi hi)
What could I do /szczekaj, to sie doszczekasz/(phi, wdalam sie w mojego dziadka wole pomilczec)
Well, nobody told me about her /trzeba sluchac ze zrozumieniem/(np. wiatry od oceanu, dobre co?)
Though they all knew /nic nie wiemy. Tylko nam sie wydaje, ze cos wiemy/(CZEK! Sciana, Alberta jest z Ciebie dumna!)
Well, it’s too late to say you’re sorry /tak sobie siedze i mysle, ze I am sorry/(no po czyms takim to kazdemy jest sorry, przestan myslec!)
How would I know, why should I care /lekcja pierwsza: dawac mniej, brac wiecej/(lekcja druga:...no nie Sciana, ja sie wypisuje z tej szkoly...)
Please don’t bother trying to find her /Emcia - przeciez adres znasz. Brama otwarta/(Kredens na rozstaju drog, czek!)
She’s not there.... /Pojawiam sie i znikam. Luuuudzie. Mam zycie w realu/(i to jakie przeboje leca, czy wypada zachichotac?)
Well, let me tell you about the way she looked /Piekna byla. BOSKA/(Boginka nawet, zdecydowanie musze sie zasmiac, hi hi)
The way she acted, the color of her hair /1. like fool. 2. brown/(1. czek, 2. zawsze pozna ofarbowac, phi, na niebiesko np.)
Her voice is soft and cool /czek, no chyba, ze sie wkurzy. Wtedy warczy jak odkurzacz/(wtedy nalezy wylaczyc prad)
Her eyes are clear and bright /hmmmm.....trudno mi powiedziec, bo nie lubie lusterek. Nie wiem jak wygladam/(najwazniejszy jest blask w oczach zeby go nie stracic!)
But she’s not there.../here-there - Emcia......cos nie-halo jestes..../(no mowie, musialam wstapic wczoraj do szpitala...troche nie halo, czek)
Tekst: Santana + /Sciana/+(Emcia)
Wpadne pozniej teraz musze spadac. PA
PS Maszmunie czy Ty jeszcze masz Wielkanoc?