przez M.C. Wt, 04.04.2006 08:38
Czolem HP, to ja, wszystko przez pana Tomka, przepraszam same(i) rozumiecie, nie moglam sie powstrzymac....
When I'm lying in my bed at night /Greenw! Ja tez nie moge spac. Dusza mnie monstery/(wspolczuje Wam (serio), bo ja ostatnio spie snem sprawiedliwego, kto to powiedzial?)
I don't wanna grow up /w ZYCIU!/(Piotrus Pan, czek)
Nothin' ever seems to turn out right /Nothin' = DNO. Czek. To jest piosenka o DNIE do KWADRATU/(to nie wiem czy pisac ten tekst czy nie bo ja dzisiaj nie czuje DNA, wszystko przez ten deszcz, tesciowa i pieciolatka)
I don't wanna grow up. /nie daj mi Boze, bron Boze, skosztowac tzw zyciowej madrosci/(eeeee tam juz skosztowane, Sciana, bez mydlenia oczu...)
How do you move in a world of fog /Emcia! World of fog! Mowa o Kredensie/(na wyczucie, na dotyk, na intuicje, no niech juz bedzie za na ZNAKI)
That's always changing things /w mgledeszczu cala nadzieja/(czy mgleszcz szelesci, tak sie tylko pytam? bo mam nadzieje ze tak)
Makes me wish that I could be a dog /pies, sowa, tygrys, smok - prosze sobie wybrac. Przypominam - maMY ROK PSA, a moze ROK pod PSEM/(pies to wilk, niech zyje Rzym!)
When I see the price that you pay /Emcia! Nie marudz! Buty musza byc i tyle!/(dla siebie tez mam juz jedne na oku...przyjmuje datki)
I don't wanna grow up /pliz! NIE CHCE!/(Sciaaana, nie boj sie, jeszcze nie czas, a moze jedno zyczenie od zlotej rybki)
I don't ever wanna be that way /czili taka jak Tolibka/(dziwia mnie jednak Tolibki, cos w nich jest takiego, nooo...obcego...czy Tolibka jest z Hameryki?, a moze z NZ, hi hi)
I don't wanna grow up. /Rece precz od Sciany!/(Sciana, znowu Ci sie cos roi...)
Seems like folks turn into things /somewhere, ciekawe GDZIE?/(ludzie automaty, jak to gdzie???? Wszedzie dookola, cos Ty z ksiezyca spadlas?)
That they'd never want /chciec albo nie chciec. Odp na dzisiaj: NIE chciec/(dobra dzisiaj Ci daruje, widac ze jestes poobijana...)
The only thing to live or /marzy mi sie zycie podwodne/(nawet mi sie nie chce jakos zartowac o Oceanie, smutnooo, przez ta Tolibke)
Is today... /ciekawe co mnie dzisiaj szczeka? ATAK - brrr....cztery litery/(a moze jakis UNIK, przeciez tak nie moze byc...)
I'm gonna put a hole in my T.V. set /TV stoi i kurzy sie. NIKT go nie dotyka. Od lat/( a ja z mojego wczoraj starlam kurz, czek)
I don't wanna grow up /chce mi sie plakac/(za duza jestes, moga Ci sie tylko spocic oczy)
Open up the medicine chest /Sciana! Opamietaj sie!/(medicine woman jestes wiesz co Ci potrzeba!)
And I don't wanna grow up /Pan Tomek to brat Alberty. Czek/(a Alicja to siostra, rodzina nam sie powiekszyla dosyc niespodziewanie, musze sie przyzwyczaic, za duzo zmian jak na jedna piosenke...)
I don't wanna have to shout it out /Stoje na dachu i krzycze! Terapia krzykiem/(az po drugiej stronie Pacyfiku slychac, dzizyz ludzie chca spac!)
I don't want my hair to fall out /bo co? Pelnia ksiezyca Wam sie nie podoba?/(nie podoba mi sie jak ksiezyc wlosy wyrywa z rozpaczy, czek)
I don't wanna be filled with doubt /skladam sie tylko z tego. Phi!/(ja Ci zaraz dam bumerangiem!)
I don't wanna be a good boy scout /czuj czuj czuwaj! Druhny, co jest?/(co ma byc? wieczor jest.)
I don't wanna have to learn to count /raz...dwa...trzy...cztery....nie mam sil/(szesc, siedem AHOJ! Sciana, powtorz!)
I don't wanna have the biggest amount /bo skoncze jak Mashmoon w Madrycie. Ponizej ZERA/(ponizej poziomu morza to jest "tylko" ocean z derwiszami na dnie, czek, mogloby byc gorzej, uff, uratowalam jeden wers)
I don't wanna grow up. /nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee/(zatykam uszy, chowam sie pod poduszke)
Well when I see my parents fight /to jest metafora, co nie?/(hmmmm....jakby to powiedziec....)
I don't wanna grow up /nigdy nie chcialam/(a czy jest jakas inna mozliwosc?, mozna oczywiscie udawac ze sie nie doroslo, ale i tak nikt nie uwierzy, phi, ja tam sobie czasami udaje)
They all go out and drinking all night /mowa o sowa/(sowa z tym co to na Nia LECI?)
And I don't wanna grow up /siedze pod stolem. Ukrywam sie/(eeee, kazdy zna ta kryjowke wymysl cos lepszego)
I'd rather stay here in my room /uwielbiam KREDENS/(no ladnie go sobie urzadzilas, tak troche magicznie,...ser na scianie...kwiaty we flakonie...itd)
Nothin'out there but sad and gloom /no przeciez mowie, ze to jest piosenka o dnie/(lubie taka pogode, gloom i sad, ale nie kazdy gloom i sad jest TEM gloom i sad)
I don't wanna live in a big old tomb /hmmm....a moze jednak/(nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, za zadne skarby Hadesu!)
On Grand Street /crooked street - bardzo chetnie/(CAffe Trieste?)
When I see the 5 o'clock news /nie ogladam/(phi)
I don't wanna grow up /bo sie boje/(o, tak?)
Comb their hair and shine their shoes /never/(panu Tomkowi cos sie roi)
I don't wanna grow up /prosze mnie nie zmuszac/(hej, nie dotykac, nie zmuszac, nie dorastac, jak Ty w ogole chcesz zyc?)
Stay around in my old hometown /zamykam sie w Kredensie. Sorry. Klodka na drzwiach. Chwilowo nieczynne/(obrazila sie,...puk, puk, pizza delivery...)
I don't wanna put no money down /oszczedzam na czarna godzine. Cos czuje, ze to juz blisko, coraz blizej/(przepraszam ale to ja jestem jasnowidz, miedzywierszowy zreszta, phi, Ty Sciana, jestes tylko Kassandra, phi)
I don't wanna get me a big old loan /przestraszylam sie. Przeciez splacilam co do centa/(Sciana, to tylko zly sen, Twoj ulubiony...)
Work them fingers to the bone /a to dlatego zamarlam wczoraj. Zostaly kosci/(rzucone?)
I don't wanna float a broom /nic mi sie nie chce/(pomysl tylko jakie stamtad moga byc widoki! nieogarniony horyzont!)
Fall in love and get married then boom /wiecie jak to jest...boom...boom...ekhm...ekhm/(wiecie, wiecie)
How the hell did it get here so soon /no idea/(czasss, phi)
I don't wanna grow up /panie Tomku - will you marry me?/(pan Tomek musi sie napic z wrazenia)
Music & Lyrics: Tom Waits & K. Brennan + /Sciana/+(Emcia)
Maszmunie, no jestes, uff. Dalej nie masz butow? No to zostala chyba tylko Japonia. Sama widzialam japonski film a w nim cale masy butow (Toni Takitani, chyba).
Opowiesc jakas, bedzie jak sie wyspisz, tak?
Dzieki za albumy, zanotowalam.
Grejs jaki goly z muszka? Przeciez on ma dzyndzelki czyli dredy, patrz ze zrozumieniem co?
PS Wrobel zagrabial pole....Dobre, zaradny wrobel, pole grabi bedzie cos sial. Ale czy on to robil wolno czy szybko? Bo banan mojego J. to bardzo wolno biegl. Nawet nie biegl, tylko ledwo ledwo przebieral krotkimi nozkami.
PS Owocowe odchylenia, no mam, a co, Ty nie masz? Owoc to zdrowie, a juz grejsfruity to samo zdrowie, patrz zdrowie za grosik! A dzisiaj jadlam sobie mango z Peru. Lychee chyba nie w sezonie. Banany tez moga byc, fosfor maja , wiedzialas?
PS Co, nie wyszlo mi z ta miloscia i Tolibka? Bo ja sobie zawsze zadaje pytanie dlaczego ludzie zachowuja sie w okreslony sposob, i chcialabym wiedziec czy jest przyczyna, ze Tolibka taka cieta jest na Sciane. No to tlumacze sobie, ze kobieta czuje sie niedowartosciowana, ze czegos jej brakuje, ze moze za malo miala w zyciu milosci. Nie musicie sie od razu do niej tulic, bo to pewnie i tak nie pomoze. Ale jak sie zrozumie skad w Tolibce tyle zlosci to moze latwiej wzleciec ponad Tolibke. OK, mialam kiedys taka Tolibke, zrobila mi takie straszne swinstwo, ze az sama w to nie wierze, do dzisiaj, a to juz tyle lat minelo...Musialam ja jakos usprawiedliwic bo inaczej nie szlo zyc. No i tak sobie rozmyslam w tym deszczu. A zamiast rysowania to ja sobie jakis inny projekt zrobie, moze jakies kwiaty sobie zerwe na lace.
Ps A u maluchow byla pani Ela? Jak byla pani Ela to chyba nawet to samo przedszkole. A mnie sie moje przedszkole nie podobalo. Po pierwsze dali mi trzy koleczka jako znaczek w szatni. Koleczka, phi. Jakby nie bylo juz nic lepszego, jakis domek, albo drzewko, koleczka, phi. No i kazali mi lezakowac? W dzien? A swiat taki piekny, ptaki spiewaja, pilki czekaja, a oni mi kaza lezakowac. Zbuntowalam sie! I pani pozwolila mi wyjsc na taras, a co! No i jeszcze nie pozwolili mi samej pojsc do pracy, do mamy. A mama pracowala na tej samej ulicy, kazdy glupi by trafil, a oni mnie nie puscili. No wiec moje przedszkole to bylo DNO. Trzy dni wytrzymalam, wytrzymalabym dluzej bo w trzecim dniu przyszla do przedszkola Emcia#2, tez nie lezakowala, tez chciala uciekac. Jak nic bratnia dusza. Ale moja Babcia powziela decyzje, ze jeszcze sie ze mna troche pomeczy i pozegnalam sie z przedszkolem. Zal mi bylo troche Emci#2, to fakt. Ale u Babci mailam te kolezanki co to chodzilam z nimi pod koszary... A w drodze do domu z przedszkola to malo nie udlawilam sie landrynka. Dzizyz, moglam juz dzisiaj nie zyc...
PS DUZO, ale buty, cacko, europejskie. Acha!
PS Dobrze ze Miska nie budzisz jak spi.
Sciana, Ty wiesz ze ja czasami zamieram jak ja przeczytam Twoj post. Ale pozniej sobie tlumacze, ze taki masz styl pisania, obrazowy. Taaaa, to przeciez bylo od razu wiadomo, ze z Tolibka to nie koniec. Beda przeboje, ale jakos mnie specjalnie nie ciesza. E tam, nigdzie nie wylecisz, bo kto by wtedy stawil czola Tolibce? Twoj szef glupi nie jest. Jak to mowia w polowie brodu nie zmienia sie koni, czy jakos tak. A czy ty wiesz ile Hameryka ma pieciolatkow? Milony!
PS Alicja to zdecydowanie mlodsza siostra Alberty. No jakby to powiedziec, juz wtedy, nawet jak Cie jeszcze na swiecie nie bylo (hi hi) przewyzszalas mnie inteligencja. Jezyk Alicji i Misia Puchatka do mnie, malej Emci, nie przemawial. A Czarnoksieznik Oz byl jakis nieprzyjazny. Alicje odkrylam stosunkowo niedawno, Misia Puchatka, dalej nie lubie (a przepraszam lubie wersje hollywoodzka, chowam sie juz mnie nie ma, hi hi). Ale za to bardzo lubimy teraz Czarnoksieznika Oz, w wersji hollywodzkiej ma sie rozumiec tez.
Czy Wy myslicie ze ja ide spac? Jeszcze nie, jeszcze musze cos znalezc w mojej stercie papierow. Jeszcze musze zagladnac do szafy zobaczyc czy kot spi.
Magnolia ja nic a nic...Napisz cos wiecej moze co?
No to pa, kreci mi sie w glowie od tego postu...