przez dwilczynska Śr, 22.03.2006 21:25
Wszystko co tu napisałam to nie po to,żeby się czymkolwiek chwalić,ale żeby pomóc potrzebującym i może zagubionym.Nikt nie musi mi wierzyć w nic.Nie oczekuję tego.Ten wiersz to osobiste wyznanie skierowane do Boga i osobiste odczucia.Nie zraniłam nikogo tym tekstem.Dlaczego nie buntujecie się gdy ktoś bluźni i krzywdzi na forum kogoś?Pokory mam w sobie dużo.W Was nie ma jej wcale skoro macie czelność na coś pisanego z miłością i wiarą odpisywać tak agresywnie.Czy ja Wam wyrządziłam jakąś krzywdę???To pani Krystyna Janda miała zobaczyć moją twórczość.Na pewno by jej nie krytykowała.Przynajmniej nie w taki sposób.Sprawy o których piszę są Wam obce i nie dziwię się pewnie nigdy nie spotkaliście się z Prawdziwą Mocą Boga.Są specjalne rekolekcje w Odnowie w Duchu ¦więtym i tam cuda są na porządku dziennym.Odbywają się tu u nas w Łodzi też msze o uzdrowienie i tam ludzie dostępują Wielkich Łask.
Jeśli rani Was lub złości moja modlitwa to szczerze Wam współczuję,bo znaczy to,że nie jesteście zbyt blisko Boga.Jeśli myślicie,że klepanie modlitw w kościele od niechcenia i zaliczanie mszy pomoże wam kiedyś w zbawieniu to się mylicie.Modlitwa to szczera rozmowa z Bogiem.Klepanych bez ładu modlitw Bóg nawet nie słucha,a Ojcze Nasz...której nas nauczył sam Jezus Chrystus to głęboka modlitwa i takie mamranie jej jak to u nas w kościołach jest zwykłym bluźnierstwem przeciw Bogu.
Nie piszcie,że nie ma we mnie pokory,bo barrrdzo kocham ludzi i służę im.Zdolna jestem do największych poświęceń,by pomóc lub ratować każdego nawet obcego człowieka.Nie znacie mnie i nic o mie nie wiecie,a już oceniliście.To Wy powinniście się wstydzić,nie ja.Gdyby była we mnie duma i pycha to Bóg nie wysłuchiwałby moich modlitw.Wielu ludzi patrzyło na mnie jak na idiotkę,gdy mówiłam im,że wyzdrowieją,bo będę się modlić,a dziś są zdrowymi ludźmi.Wielu było nieuleczalnie chorych.Rak,stwardnienie rozsiane,ruchoma nerka.Jeśli jest coś złego w tym,że wielbię Boga i Jezusa i że naśladuję Mistrza,który też do Ojca się zwracał w potrzebie,by pomóc innym to rzucajcie kamieniami,piszcie obelgi i nie musicie się powstrzymywać.Ulżyjcie sobie!!!Nie jestem lepsza niż Jezus,a Jego zabili za to,że nie wyparł się Ojca.Mimo,że tyle im pomógł.
Kocham Boga!!! Jezus mieszka w moim sercu!!! W Imię Jezusa Chrystusa dzieją się cuda,bo Bóg tak chce!!!
Tylko się trochę hamujcie z tekstami pogardy i nienawiści,bo to będzie pani Krysia czytała.Niech nie będzie zażenowana.
Jeśli już wiem, że mogę pomóc to mam tego nie robić???Prosić Boga o zabranie Daru???Co Wy byście zrobili???
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!!! Niech Was Bóg błogosławi!!