Pani Krysiu , dzisiaj w pracy usłyszałam tę smutną wiadomość o śmierci Krzysztoa Kołbasiuka .To również mój ulubiony aktor , a Pani pewnie bliski kolega .Tak trudno pojąć, dlaczego to wlaśnie On , ale się nie dowiemy...Tak chciał Bóg. Jestem z Panią w tych smutnych chwilach.
Teraz zadaję sobie pytanie , czym są moje problemy , takie przyziemne , które można rozwikłać i z tym żyć . Właśnie udało się w miarę szybko załatwić sprawę z Syna samochodem , ale dlatego,że ma auto-casco , dostał samochód zastępczy i jest ok.
Tak na marginesie , to moi Synowie mają na imię Krzysztof i Łukasz.
Pozdrawiam ciepło :)