Jestem kobietąTo niby takie proste ,ale nie do końca.Ja nadal pracuje nad tym tematem i mimo ,że mam 38 lat to czuję sie jak przedszkolak.Zawsze byłam silna bo tak nalezało- jak lwica.Broniąca swoich dzieci i zawsze gotowa do odpowiedzi.A tu nagle w środku życia jest mi dane doświadczenie , ze kobiecośc to DELIKATNO¦ć, łagodne spojrzenie,czasem milczenie.........Czuję się trochę zagubiona.Mam problemy z praktyką.
Jestem oczarowana festiwalem dla kobiet PROGRESS-teron w , którym czynnie uczestniczę.Miło jest spotkać ciepłe uśmiechy, inne kobiety,czegoś się nauczyć.Osobiscie rzucam śie na głęboką wodęi w niedzielę idę sobie pobębnić na bebnachpierwszy raz.A co tam..Napiszę relację.
I jeszcze jedno .Z okazji Dnia Kobiet życzę sobie i Pani ,Pani Krysiu a najbardziej innym kobietom, abyśmy pamietały o naszym siostrzanym braterstwie.Niech nie zżera nas zazdrość dnia codziennego ,bo jak jednej z nas się coś uda to tak jakby nam wszystkim KOBIETOM.Bądżmy z siebie dumne bo często od nas zależy przyszłość.Nie jest łatwo .ale we wszystkim jest jakis porzadek BOSKI.Pozdrawiam serdecznie.