Dziekuje bardzo za slowa pocieszenia - zawsze to milo, kiedy ktos,a w tym przypadku - kompletnie obcy pociesza. Problem polega jednak nie w tym, ze ja sie zalamuje, lecz w tym, ze mam za duzo pytan, na ktore nikt mi nie odpowie, za duzo watpliwosci, ktorych nie umiem rozwiklac i to straszne poczucie winy, ze nie bylo mnie, kiedy on potrzebowal pomocy!!!!!
Tak, doskonale wiem, ze na wszystko potrzeba czasu, lecz ja niestety jestem osoba strasznie niecierpliwa i nie umiem sobie wytlumaczyc, ze za jakis czas bedzie juz lepiej...
gdyby tak udalo sie zasnac na jakis czas i obudzic sie nie pamietajac nic ..........
Pozdrawiam bardzo serdecznie z goracej Florydy
Piotr