Pani Krystyno, wielkie dzięki za występ w Poznaniu. Dostarczył nam wielu gorących przeżyć, co było ważne także dlatego, że sala była niedogrzana. Ale to juz wina organizatorów.
Oglądając wczorajszy spektakl chłonęłam każde Pani słowo, bałam się utracić nawet odrobinę przekazu. I tu mam do Pani pytanie. Czy przedstawiając ten monodram trzyma się Pani ściśle scenariusza, czy trochę dokłada swojej improwizacji ? Bo wczoraj odniosłam wrażenie , że niemożliwe chyba, żeby Pani za każdym razem tak słowo w słowo grała, odbierałam to jako Pani własną interpretację scenariusza, przekształcającą się w swobodny monolog (oparty na punktach scenariusza). Szkoda,że nie mogę wybrać się drugi raz na tę sztukę, żebym sama sprawdziła.