przez Tamara Wt, 07.02.2006 18:12
Czytam posty i wierzyć mi się nie chce,że tak różna może być publiczność.Niestety kultura nie jest u wszystkich jednakowa.Piszę dlatego ,bo wspominałam o pobycie mojego męża w byłej Jugosławii jako obserwatora.Wiem z jego opowiadań jak tam było co widział jak zżył sie z tymi ludzmi,jak wszyscy pomagali im jak mogli.Jestem pokoleniem które i naszą wojnę zna z historii ale szacunek jakis i wspólczucie na pewno jest.Może młodzież (nie wszyscy)tak reaguje tylko na brzydkie słowa nawet nie zastanawiając się dlaczego zostały wypowiedziane w tym momencie.Nie martwmy się to tylko nieliczni ci co faktycznie przyszli na ten spektakl ,odebrali go i przezyli tak jak powinni.Pozdrawiam Panią Pani Krysiu serdecznie,buziaki.