To chyba jakaś plaga z tymi telefonami, aparat to nic, najgorsze, że traci się wszystkie kontakty zapisane na karcie, oczywiście duplikat karty wydają, więc chociaż numer telefonu się nie zmienia. A co do " Ucho , gardło , nóz" to wybieram się jak najbardziej, ale za jakieś 2-3 tygodnie. Boję się tylko tych krzesełek, bo strasznie nas bolały kręgosłupy po "Stefci..". A więc do zobaczenia.
Pozdrawiam,
Angela