Kontynując sprawę przedstawienia... Było super, chociaż trochę się zdziwiłam słysząc słowa "ruchać", myślałam, że w teatrze nie wypada, ale co tam. Sztuka świetna, Pani Agnieszka Krukówna sama miała czasami problemy z powstrzymaniem uśmiechu, ale nie ma się co dziwić. Jednak poza emiocjami związanymi z przedstawieniem ten dzień zapamiętam jeszcze z innego powodu. Niestety, zaraz po przedstawieniu straciłam swój telefon. No cóż mówi się trudno. Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam,
Angela