Pani Krystyno!
Jestem Pani wierna od lat. Za każdym razem gdy zagląda Pani do Wrocławia staram się Panią zobaczyć na scenie. Teraz gdy ma Pani Teatr Polonia nie zostaje mi nic innego jak wybrać się do Warszawy. Zrobię to niebawem z trudnym do ukrycia wzruszeniem.
Dzisiaj widziałam wywiad z Pania w TVP2. Była Pani zmęczona wyraźnie ale w chwilach, gdy opowiadała Pani chocby o Shirley Valentine zauważałam niesamowite ożywienie. Widziałam tą sztuke tutaj we Wrocławiu... bardzo długo ją przeżywałam, cudownego Sylwestra mieli Pani goście dzieki tej postaci i Pani.
Pozwoliłam sobie na podanie adresu na pani stronę w swoim blogu- mam nadzieję, że nie ma Pani nic przeciwko temu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości i siły, wiem że da Pani radę wybudować scenę, osób pojdących za Panią jest naprawdę BARDZO DUŻO:-) Do zobaczenia w Warszawie.
Agata
PS. Czy będzie Pani gościem tegorocznego PPA? NIe wyobrażam sobie Przeglądu bez Pani!