HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez GrejSowa Pn, 12.12.2005 09:20

Cześć, niedawno wstałam, nic mi się nie śniło...przynajmniej nic nie pamiętam...Ale jak znam życie, to śniło mi się życie, tylko nie zdążyło mnie przestraszyć, bo sen był za krótki...

Emcia, ja nie wiem, czemu Ty wyczytujesz smutek w moim poście...Ja uwielbiam ¦więta i już się nie mogę ich doczekać...(Patrz słowo: "kul"). Chciałam tylko zwrócić uwagę na pewne, że się tak wyrażę aspekty, które się pomija, żeby nie zakłócić świątecznej atmosfery. Klimat tworzą ludzie, a nie dekoracje, ludzie, których nosimy w sercu...ludzie, dla których możemy coś zrobić, którzy nas potrzebują...¦więta to czas milości i dawania...
Aha, tak się śmiałaś, że aż usłyszałam...Ale pudło, moja droga...tyle tylko, że z tym ganianiem może trochę faktycznie przesadziłam, trzeba wiedzieć gdzie szukać, i tyle...;-)

NA-RA, muszę spadać do pracy...Miłego dnia wszystkim! MarysiuB - zdjęcia super!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pn, 12.12.2005 11:46

Grejs, kochana jesteś!! Wielkie dzięki za Looks like December. Boję się dopisać tekst (i wiecie, że ja się boję naprawdę, a nie tak jak ¦ciana)! Za to będzie nagroda, najprawdziwsza! Już wkrótce!

Rozstrzygnięcie konkursu - str. 251 - wygrywa ¦ciana z fragmentem "it is not what you say, it is what you do /wężykiem, wężykiem/", w ogóle ładny ten tekst dopisałaś do tej piosenki, chociaż akurat w tym fragmencie, który przyniósł Ci zwycięstwo, to się trochę zdziwiłam, że dopisałaś "wężykiem, wężykiem". Czy w Twoim przypadku to na pewno "it is not what you say"? No dobra, nie marudzę! Gratulacje! Aaa no i naprawdę musiałam się przemóc, żeby nie nagrodzić Emci w piosence z Jazzem, bo wiadomo, że jeżeli chodzi o jazz, to nie jestem obiektywna!
Przechodzimy na str. 252 - tutaj wygrały niedopowiedzenia, czili 3 tfu 4 kropki. Ex equo Emcia "o yeah!!! deszcz + LOVE=skromnie się nie wypowiadam...." i Magnolia (przepraszam tym razem do konkursu został też dopuszczony post) "to tyle moich zwodów/wywodów...". Nie komentuję, każdy pod 4 kropki wstawia co tam chcę.
Muszę pomyśleć o nagrodach.

Trzynastko, tekst do AO piękny. Wysłałabym go cichcem do Twojego męża, gdybym wiedziała jak! I wcale się nie dziwię, że zamieniłaś dużą blondynkę na blondyna w piosence Jeremiego Przybory! Ale bym poszła na taki spacer jak Twój! A tutaj wczoraj rano zaczął sypać śnieg, po godzinie zamienił się w deszcz. Wszędzie smętnie i buro. Pogoda bledzikowa.

¦ciana - ta pomidorowa, którą Grejs wcina, to naprawdę na wywarze z kurczaka. Sama zrobiłam i wysłałam. Nie samym kredensem człowiek żyje. Niestety. A w świecie pełnym drucianych choinek i niskiego PKB łatwo nie jest.

W tym roku też wyjątkowo chcę, żeby ¦więta szybko minęły i żeby już był STYCZEń!! Someone is coming to town:)). Zresztą w moim przypadku spór o wyższość ¦wiąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, nie jest żadnym sporem. Oczywiście, że wybieram Wielkanoc!!

Piękne zdjęcia wysyłacie. Tu zima, tam lato. Jednym słowem w HP znaleźć można wszystko (też mi odkrycie, phi).

Aaaa i hape to 4 litery, gdyby ktoś miał wątpliwości.

Zapachy... chciałabym mieć jeden ulubiony, ale się nie da. Zmieniam w zależności od pory roku. Latem lekkie Kenzo (mam plusa ¦ciana?), zimą jakieś Chanel -ale nie 5 - do tego jeszcze nie dorosłam. I kiedy KJ pisze, że Chanel 5 pachnie teatrem, ja nie wiem aocochodzi.

¦ciskam Was mocno!

Ps - ¦ciana, czy Ty jeszcze ogarniasz to swoje "phi" (hi hi)?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Trzynastka Pn, 12.12.2005 17:53

MalgosiuSz.
Mojemu mezowi, to emailem mozesz wyslac ponizszy tekst i nic wiecej!
On na gorze tworzy nowe polki w mojej wielkiej szafie i nawet sie nie domysla, ze ja tu taki spisek knuje.
Jaki zgrabny tekscik, dla bab radocha, a dla Was panowie wielkie sorrry, ale prawie wszystko wedlug babskiego spojrzenia prawda.

Co kazda kobieta wiedziec powinna
(i czego prawie kazda predzej czy pozniej sie dowiaduje)

sł. Ogden Nash
tł. Stanisław Barańczak


Maz jest to cos, z czym zona musi sie zzyc i jakos to znosic, chocby z piersi wyrywał
jej sie okrzyk "Biada!" oraz cos, z czym wieczorem sie wieczerza, a rano sniada.

Mezowie nie maja pojecia o obowiazkach rodzica i zdolnosci zapamietania, kiedy przypada rocznica. Wydaje im sie natomiast, ze po calych tygodniach zaniedbywania zon i czynienia z nich melancholiczek wszystko mozna naprawic jednym głosnym cmoknieciem w policzek.

Kiedy sie im uswiadamia cala okropnosc ich tego czy innego postepku, sluchaja w sposob demonstracyjnie cierpliwy, z nieznosnym usmieszkiem wyzszosci i mysla: "Och, zaraz jej przejdzie, niech sie tylko do konca wyzlosci".

Wchlaniaja coctaile w tempie szybszym, niz organizm jest je w stanie przyswoic, a gdy im rzucic ostrzegawcze spojrzenie, robia mine meczennika, ktorego kat-sadysta usiluje rwac obcegami i zarazem moralnie gnoic.

Gdy chodzi o przejscie pieciu mil dzielacych ich od pola golfowego, objawiaja
nadzwyczajna raznosc, natomiast byle wzmianka o pomocy w zmywaniu naczyn wprawia ich w stany letargiczne i wdaje sie wtedy w wywod na temat: "Kobiety jako istoty z natury nierozsadne i nielogiczne".
Zmuszenie ich do wstania z lozka albo pojscia spac o tej samej porze co zona wymaga
nadzwyczajnego trudu.

A kiedy sie wykonuje jakas prosta, codzienna i naturalna czynnosc, jak na przyklad
nacieranie twarzy kremem albo poprawianie warg szminka, zachowuja sie, jakby byli
przekonani, ze ich zona praktykuje czarna magie albo wrecz jest szamanka religii
Voodoo.
Stac ich na dzielnosc, opanowanie i niewzruszony spokoj, gdy w gre wchodza choroby,
to znaczy oczywiscie choroby grozace ukochanej osobie. Natomiast, kiedy sami dostaja
kataru lub niestrawnosci, mozna by sadzic, ze sa juz obiema nogami w grobie.

Gdy jest sie z nimi sam na sam, nie dbaja o drobne przejawy kurtuazji i urok ich znika
kompletnie albo co najmniej w polowie. Ale im wieksze towarzystwo, tym zwawiej
podsuwaja zonie krzesla, popielniczki i tace z kanapkami, i to z takim mnostwem
uklonow i szurniec, ze az by sie chcialo dac im tym krzeslem czy taca po glowie.

Mezowie to doprawdy przejaw zycia irytujacy i niewydarzony, i trudno pojac kaprys
Opatrznosci, ktory wiekszosci z nich dal gleboko kochajace i oddane zony.


Ostre to ostatnie stwierdzenie, naprawde ostre. Dopoki sie nie naucze obslugiwac wiertarki nie osmiele sie odczytac mezowi tego ostatniego, zamienmy to na przejaw zycia irytujacy, ale niezbedny. W przeciwnym wypadku z dzisiejszych polek nici. Biegne na gore dorzucic usmiech (niewinny). Pa!..13
Ostatnio edytowano Pn, 12.12.2005 18:12 przez Trzynastka, łącznie edytowano 5 razy
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez M.C. Pn, 12.12.2005 17:57

Ho, ho, ho HP

Grejs, swieta sa kul, czek, Swiateczne wakacje sa kuler, a swiateczne wakacej z HP to juz w ogole mozna zwariowac. A tak powaznie to zupelnie sie z Toba zgadzam, liczy sie to co w srodku a nie materialistyczna otoczka. Przesylam usciski i usciechy czili U&U.

Masza, nagroda za .... to jest to! TO wlasnie mialam na mysli. Czyli szeroko pojete . . . . Podzielimy sie z Magnolia oczywiscie, tylko nie wiem czy Jej .... i moje .... znacza to samo, ale im wiecej tresci w .... tym lepiej!
Ja bym tak glosna nie mowila o lekach tekstowych, bo mozesz szybko stracic prawa autorskie do tej pieknej piosenki o grudniu, jezeli wiesz o czym mowie...(nie o sobie ma sie rozumiec, phi).
U&U.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Pn, 12.12.2005 20:07

tradycyjnie witam
juz wiem dlaczego nie spałam do 3 nad ranem - M.C. buszowała w moich myślach - mam dowody! (no jeden).

MarysiuB - dzięki za zdjęcia. Tacy goście, to moim zdaniem wspaniałe doświadczenie też dla Twoich dzieci. Kangury cudo.

EmSi - ja też nie lubię tych drugich, ale niestety są i to bywają dni, że częściej niż te pierwsze. Część kontaktów biorę na siebie (Ty wiesz o co chodzi) - napiszę dziś/jutro - muszę dać wszystkim czas. Wiem, że dbasz o swoje skarby, ale wiesz to takie marudzenie. Przecież Ty też powtarzasz "uważaj na siebie" - jestem przekonana.

Grejs - masz rację z tymi świętami. Nie wiem dlaczego, ale bardziej pamiętam te dawniejsze, gdzie było znacznie skromniej ale znaczna większość prezentów była robiona własnoręcznie, stoły nie uginały się (miałam taki po rozłożeniu na 12 osób, ale zmieściłoby się jeszcze kilka) - było jednak radośniej, każdy drobiazg bardziej cieszył i świętami można było się bawić. Teraz?...

Trzynastko - ubawiłaś mnie "instrukcją obsługi". Uwielbiałam takie momenty jak mój kolega (lekarz) mający 37 stopni "gorączki" mówił do swojej żony (też lekarz), że jest ciążko chory i trzeba wezwać pogotowie i był zaskoczony naszą reakcją (śmiech) - On był ciężko chory, prawie umierający.
Obsługa wiertarki? - to bardzo proste, ale potrzeba do tego trochę siły.
pozdrawiam cieplutko.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi Pn, 12.12.2005 20:29

przepraszam, że raz jeszcze ale nie chciałam "mieszać"

jak wiecie dzisiaj w nocy mija kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Dla wielu (również i Was) był to trudny okres; własne przeżycia, decyzje, strach o bliskich i o siebie.
Przypomniał o tym też i film emitowany w telewizyjnej dwójce. Ja dowiedziałam się o tym parę minut po północy kiedy obudził mnie łomot do drzwi - na schodach stało...
Sądzę jednak, że każdy ma jakieś z tym faktem przeżycia i te smutne i te zabawne, bo takie też były.
Chcę jednak ofiarować ten wiersz. Pochodzi z tomiku "Peregrynacje" Stanisława Balińskiego, który dostałam wraz z dedykacją wpisaną przez wielkiego przyjaciela wielu polskich aktorów 30 marca 1983 r. - wtedy też był aktualny.

"Polska Podziemna"

Moją ojczyzną jest Polska Podziemna,
Walcząca w mroku, samotna i ciemna.
Moim powietrzem jest wicher bez nieba,
Moim pokarmem jest krew w garści chleba,
A moim światłem, co płonie z daleka,
Jest nasz prawo i prawo człowieka.

Może mnie dławić ten bunt wiecznie żywy,
Ale bez niego nie będę szczęśliwy.
Mogę uciekać przed zmagań żałobą,
Ale już nigdy nie ujdę przed sobą.
Wśród wielu ojczyzn, co płyną w mgle cudnej,
Ja chcę tej jednej, tej wolnej, tej trudnej.

Cóż mi po wszystkich słońcach tego świata,
Jeżeli światło zaciemnia mi krata.
Cóż mi po wszystkich urokach tej ziemi,
Jeśli mi serce pchnięto do podziemi.
O bracia moi, a kto bez wolności,
Niech w ciemność idzie i walczy w ciemności.

Moją ojczyzną jest Polska Podziemna,
Walcząca w mroku, samotna i ciemna.
Czy tam, czy tutaj, to jedno nas łączy.
Nurt nieśmiertelny, co we krwi się sączy
I każe sercu taką moc natężyć,
Że wbrew rozumom musimy zwyciężyć.
(Stanisław Baliński 1943 - 1947)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Magnolia Pn, 12.12.2005 22:14

Treleremolere stałe łącze mam!

Jasne, że wolę żywego... mężczyznę, tylko jak mi się trafia taki adorator jak nie trzeba to tak się chce aż powiedzieć...
Z tym małym plecakiem to całkiem niezły ¦ciana pomysł!
Nawrócenie? A może odwrócenie się o 180 stopni od reszty świata, nawrócenie na wiarę, a nie do tego co było... bo było na letnio, a powinno się być zimnym lub gorącym.
Hurra dostałam nagrodę, no niech będzie większa połowa dla MNIE;) no dobra dla Emci ;)))
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez Ściana Wt, 13.12.2005 02:27

13 grudnia. Pochylam sie nad Krajem-Rajem. Pamietam.
Za oknem -13 stopni C (slownie: minus trzynascie). Do pracy na 13-sta. Co tam jeszcze? ze 13 kaw bym chetnie wypila, zeby sie obudzic. Trzynastka w HP. Wszystko sie zgadza, nic nie trzeba liczyc.

No to sie poodnosze, bo fajnie piszecie (troche "za dlugo", phi). Hi hi.

No to lecimy z tym kramem, tfu, kredensem.

Greenw - dziekuje za wszystkie tecze, ktore golebie niosa w dziobach. Ja Ci sie pozegnam! A kto mi zmontuje szopke noworoczna w Kredensie? No kto? Dac TAKIEJ robote, to zaraz rzuci w cholere! Phi!
PS Wracaj mi tutaj i nawet mnie nie denerwuj, dobra?

Teremi - zgadzam sie z Toba! "Gdzie dyscyplina i poczucie obowiazku"? Przeciez tak nie mozna! Do konca roku zostalo nam jeszcze 18 dni! Co to za pozegnania?
A ja to bym chciala miec na nagrobku "umarla z zachwytu nad swiatem", ale wiesz co? Im starsza sie robie, tym mniej sie zachwycam.
Sny na jawie? Hej! Jasna sprawa! Ja nawet w polowie Wam nie mowie o moim swirnieciu na punkcie snow. U mnie sny sie snia na jawie, w nocy, w odcinkach, w kolorze, sepii, czarno-biale, po polsku, po angielsku, po (...nie bede sie chwalic ile jezykow znam, hi hi)...snia mi sie sny prorocze (o tym, co sie wydarzy), snia mi sie sny o przeszlosci (retrospektywa), snia mi sie flimy, ksiazki, podroze..snia mi sie odpowiedzi (na te pytania z zakretow), snia mi sie ludzie, ktorzy odeszli na zawsze....oj...za duzo Wam opisalam, za prywatnie...ale niech bedzie, nie kasuje - niech sie mlodziez uczy!
PS Moj ulubiony taniec? Tango! Bo jest w nim pasja, zycie, tesknota, seks (nie bojmy sie tego slowa!), czulosc, sila, nostalgia, melancholia. No... samo zycie. Po prostu.

Trzynastko - smutasom w piosenkach ZDECYDOWANIE mowiMY Tak. Przeczytalam te piosenke Edyty Geppert. Piekna....Czasem jest tak, ze te smutasy troche bola. Np "milosc krzyczy z bolu". Oj chowam sie pod stolem z bolu. Grejs, posun sie, zrob miejsce dla Smutasa.

Grejs & MashMun - a nie mowilam, ze Grejs znajdzie "looks like december"? Przeciez mowie, ze mam sny prorocze, to mi NIKT nie wierzy.

Teremi - za pana J.Przybore dziekuje bardzo bardzo bardzo pieknie.
"Nikt mnie nie spotkal, i w Korei padal snieg".
PS A co Wy sie tak uwzielyscie sie z tymi smutasami?

Trzynastko - ja tez nie moge spac. Chowam sie pod koldre i udaje, ze mnie nie ma. Znasz jakies lekarstwo na chandre?
PS Zdjecia piekne. Jaki masz aparat?
PS #2 A ta "zamyslona" to KTO? Meksykanskie dzieci - cudne!

Grejs - nie boj sie spac. Mozesz od sciany.
PS Ladnie, bardzo ladnie, napisalas o Swietach. Nie przeszkadza mi to jednak w odwaleniu ciosa w zeba. Pozdrawiam Cie. Twoj Smutas.
PS Wracaj na lacza, cichosza w Kredensie.
Choiniskom, czili kupie drutu, ZDECYDOWANIE mowiMY nie. We Wall PC.

Moi sasiedzi z gory uprawiaja "domestic violence". Bo zupa byla za slona, bo....
Maja male dzieci. Budza mnie o 2-3 nad ranem, kiedy stary wraca pijany do domu. Budzi mnie placz tych dzieci. Ocean obiecal, ze nastepnym razem, mam do niego zadzwonic i on pojdzie to tego starego i da mu w leb. Nie wiem czy powinnam (?) sie wtracac w zycie koreanskiej rodziny z gory. Moze nie. Nie znam sie na prawie w Korei (moze mi za to grozic kara smierci w Singapurze). Mam to w nosie. Nie zniose wiecej placzu tych dzieci i krzyku tej kobiety. Tak mi sie skojarzylo, a propos tej Twojej opowiesci o marzeniu TYCH kobiet o samotnosci i cichym kacie.

Kangurzyco w amoku- zdjecia git!
PS A czym sie karmi kangury? Pomidorami?

Tutaj sie zatrzymuje, bo mnie zycie wola. Odezwe sie soon. Monsoon.

PS Emcia - golab dolecial. Tekst z tekstem w tekscie z podtekstem w obrobce. Zamieszcze go na lamach HP soon. Pozdrawiam Cie mocno. Twoj Monsoon czili 1/2 spolki Tekst z Tekstem @.

Wasz Ulubiony Smutas.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Trzynastka Wt, 13.12.2005 02:54

Sciana!

Z ta pechowa trzynastka z grudnia nigdy mnie nie kojarz, nigdy. Pozna noca napisze, co pamietam z tamtych lat, na to trzeba odrobine czasu.
Sny- wszystko, co napisalas i wiecej i nic tu do ukrycia nie ma, w zyciu wielu ludzi sa wazne, czy tego chcemy, czy tez nie. Niosa niezwykle wazne wiadomosci.

M. Grechuta o snach na teraz, reszta potem:

Spij, bajki snij

Spij bajki snij
Kolorowe piekne dobre bajki
W nich na lace ty
Wokol ciebie niezapominajki
Abys zapamietal sen radosny
Pelen slonca i oddechow wiosny

Sen gdzie powietrze niesie wiatr od gestwin
Las
Sen gdzie sa rzeki w ktorych zyja kwiaty
Tam wszystko jest
Zdrowe jak sen dobre jak sen
Twoj sen

Spij bajki snij
A w tych bajkach jasny dom z ogrodem
W nim owocow raj
A wokolo male domki z miodem
Mozna zbierac wielkie kosze malin
Nie ma dymu fabryk miasta spalin

Tam gdzie lagodna cisze zdobi koncert
Ptak
Tam tam gdzie zycie sie wydaje czarem
Cudownym darem
Takim jak ty jak dla nas ty
Jak ty

Spij bajki snij
Az nadejdzie wreszcie dzien wspanialy
Gdy obudzisz sie
Ujrzysz nagle swiat tych bajek caly
Wreszcie spelni sie twoj sen radosny
Pelen słonca i oddechow wiosny

Sen
Gdzie powietrze niesie wiatr od gestwin
Las
Sen gdzie sa rzeki w ktorych zyja kwiaty
Przyrzekam ci nadejdzie dzien
Sen spelni sie
Juz spij

Dzis tak naprawde powinien byc J. Przybora, minely urodziny tego niezapomnianego cieplego czlowieka o manierach niespotykanych wspolczesnie, poczuciu humoru i ogromnej wrazliwosci. Chcialabym w prezencie dostac jego wiersze i piosenki, taki zyciowy skarbiec.

Zdjecia robie Nikonem D70, obiektywy zamieniam z poprzedniego Nikona staroswieckiego, kiedy to upieralam sie, ze nigdy, nigdy nie przejde na cyfrowke. Mam jeszcze "--pi--" malego Nikona Coolpix 7600, ale tego zabieram na krotkie trasy i biznesowe wyjazdy.
Kupilam kiedys ksiazke o fotografii cyfrowej, czeka na lepsze czasy, poki co lece na wyczucie i zupelnie mnie nie interesuja szczegoly techniczne, ktore z pewnoscia draznia fachowcow.
Kurcze, mam zalegla historie zamiany diamentow na pierwszy aparat, bo od strachu przed koniecznoscia noszenia diamentow sie wszystko zaczelo. Moze kiedys Wam opisze, moj maz sie nie obrazil.
A teraz, juz spijcie, ja jeszcze musze popracowac.
P.S. Zamyslona to nie wiem kto (przeciez nie ja), nikt nie protestowal, jak pstrykalam.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Ściana Wt, 13.12.2005 03:27

Prosze Panstwa, dla Was piosenka z tektem w tekscie z podtekstem.
Autorki: (Emcia) & /Sciana/, czili Spolka Tekst z Tekstem @.

(Paul Simon, Portugues lyrics by Milton Nascimento)

We sailed up a river wide as a sea (Sciana, cos mi to wyglada na podroz do South America, Amazonka moze..), /a moze Chiny, Zolta Rzeka, czili My Azja?/
And slept on the banks (nooo, cudownie, anakondy, kajmany, i to wcale nie w zoo), /to Ci sie sni, moja darling/
On the leaves of a banyan tree (hi, hi, niektorzy ze strachu wspinaja sie po drzewach), /smok sie NICZEGO nie boi/
And all of these spirit voices rule the night (Sciana, nigdy nie mowilas ze mowisz przez sen?!), /nigdy nie slyszalas, bo bylas zajeta snieniem frywolnych snow/
Some stories are magical, meant to be sung (spiewamy, spiewamy, czy magicznie to nie jestem pewna...), /po chinsku, bo przeciez jestesmy w Chinach/
Song from the mouth of the river (szkoda ze Masza kiepsko spiewa, a woda niesie, oj niesie..), /MashMun spiewa pieknie, ma niski, aksamitny glos/
When the world was young (taaa, kiedy to bylo...), /zupelnie niedawno - jak dla mnie/
And all of these spirit voices rule the night (Sciana, ekhm, znaczy sie TE sny, co?), /"rule"? TYLLKO GENERAL RULES/
By moon (by Venus, by Milky Way, by...), /Emcia, no po prostu MOON. Moon tez byla kobieta!/
We walk (Prosze bardzo mozesz w martensach, ja tam wole ecco), /Teremi na pewno na boso. We walk, wyglada prawie jak We wall/
To the brujo's door(drzwi w jakims innym kredensie, a moze nie wypada wejsc?), /skoro nie wypada, to znaczy ze TRZEBA wejsc/
Along a path of river stone (skakac z kamienia na kamien), /z kamienia na kamien przeskakuje swinka, powiadaja chlopcy, zes fajna dziewczynka. Koniec cytatu/
Women with their nursing children (Sciana, a moze Groszka#2 nazwac Azja?), /Oki. Groszek #3 to Kmicic, no co? Wszystko sie zgadza, przeciez to jeden i ten sam Daniel O./
Seated on the floor (maty? poduszki?), /przeciez tlumacze, ze ogrzewana! Poduszek i mat nie trzeba/
We join the fevers (Saturday Night Fever eventualnie), /to bedziemy tanczyc a la Travolta? Git!/
And the broken bones (Co za broken bones? ), /a moze broken zeby, te pod stolem?/
The candlelight flickers (nastrojowo 'ey?) /kul!/
The falcon calls (yea, right, 'Falcon', phi), /"Maltese Falcon" z H.Bogartem, 1941/
A lime-green lizard scuttles down the cabin wall (Sciana, to cos o Tobie, hi,hi), /w kazdej piosence jest cos o mnie, to sie nazywa FAME (check - 4 litery)/
And all of these spirit voices (trudno ich nie slyszec, wszystkie te boginki, muny, tecze,dragony, tygrysy), /narzekasz? Jeszcze jest troche miejsca pod stolem.../
Sing rainwater, sea water (yes!!!rainwater!!!, a dla Sciany to bedzie...), /Ocean?/
River water, holy water (hi, hi, woda wodzie nie rowna...), /Holy, to SMOKES!/
Wrap this child in mercy - heal her (medicine woman Trzynastka gora!), /child? her? Jak nic Groszka#4 (Olenka?)/
Heaven's only daughter (to mi przypomina dziecinstwo...), /phi! kiedy to bylo? hi hi.../
All of these spirit voices rule the night (troche mnie juz mecza te nocne glosy...), /slyszysz glosy? Dr Frojd przyjmuje w srody. Bedac mloda lekarka, wszedl raz do mnie pacjent/
My hands were numb (z zimna, w jungli?), /aha! w Chinach zima!/
My feet were lead (przemoczone buty, albo terrorysta...), /a onuce mialas?/
I drank a cup of herbal brew (na przeziebienie, na sen...), /chinese herbal medicine, phi!/
Then the sweetness in the air (psychodeliczna slodkosc , Sciana, gdzie jest ta do... z ma...?), /jak to gdzie? PE-LAR-GO-NIA/
Combined with the lightness in my head (lekko glowach...), /Napa? CA?/
And I heard the jungle breathing in the bamboo (jungla cwiczy yoge, wdzech wydech, hi, hi), /no tutaj sie zgadzamy. Chociaz raz!/
Saudac~oes (Greetings!) (tlumacze bo Sciana to po Portugese nic a nic), /akurat!/
D'a lic'enca um momento (Excuse me, one moment)(one one thousand), /ze niby Emcia sie zna, phi!/
Te lembr'o (I remind you)(wspomnienia w pudelku), /a gdzie czekoladki?/
Que amanh~a (That tomorrow)(And will you love me tomoooooroooow uuuuu), /ze niby nie mam nic innego do roboty/
Ser'a tudo ou ser'a naoa (It will be all or it will)(?), /oto jest pytanie, prawda oczywista/
Depende, cora,c~ao (It depends, heart)(serce?), /tra la la la/
Ser'a breve ou ser'a grande (It will be brief or it will)(no co?), /POMIDOR/
Depende da paix~ao (It depends on the passion)(passion fruit, czili owoc owocowi nie rowny), /owoc? jablko, co to Adam zezarl w Raju?/
Ser'a sujo, ser'a sonho (It will be dirty, it will)(be a dream)(Emcia bierze dirty, Sciana bierze dream, MaSza notuje w ksiedze pamietci i czekamy na rozdanie nagrod), /nagroda dla MashMuna za dirty skojarzenia, hi hi/
Cuidado, cora,c~ao (Be careful, heart)(serce delikatny instrument, co Sciana?), /a niby skad ja mam to wiedziec?/
Ser'a 'util, ser'a tarde (It will be useful, it will be late)(Usefull to jest Thomas the tank Engine, phi), /PHI!/
Se esmera, cora,c~ao (Do your best, heart)(Latwo im mowic...), /Madralinska/
E confia (And have trust)(No nie moge...), /ja tez nie moge!/
Na for,ca do amanh~a (In the power of tomorrow)(Sciana to dla Ciebie, buddyjska lekcja cierpliwosci, hi, hi), /mam juz serdecznie dosc, przechodze na KABALE/
Lord of the earthquake (pokora), /Wojciech?/
My trembling bed (lub nie), /ekhm...ekhm....hi ...hi.../
The spider resumes the rhythm (dobry omen), /bedzie deszcz/
Of his golden thread (bogactwo to niekoniecznie, ale nie zaszkodzi), /pajeczyny, zakrety, labirynty, czili DNO/
And all of these spirit voices rule the night (ja sie w koncu chce wyspac!!!Niech Grejs przestanie spiewac pod stolem!), /Grejs! Spac! Emcia! Spac! Sciana! Wstawac! Sniadanie kolezankom zrobic! Cyjanek schowac do donicy z Pelargonia!/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Magnolia Wt, 13.12.2005 06:51

Pozdrawiam wszystkich z mojego rana;)
dziś 13 czy to było konieczne? nie wiem...
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez Małgosia Sz Wt, 13.12.2005 14:55

Dzisiaj właściwie tylko kilka nagród. Dla Magnolii Rzym. Emciu dla Ciebie mam boskie zdjęcie, ale Agnieszka musi wyrazić zgodę na zamieszczenie. Także proszę o cierpliwość.
Trzynastko - przeczytałam to o mężu, wynika z tego, że mam wiele cech męża (sic!). Czy MashMun też była kobietą?:) Z niskim, aksamitnym głosem (no, tutaj to się uśmiałam dopiero)!!
A dla wszystkich Jeremi Przybora, o którym wspomniała Trzynastka. Piosenka o seksie, o którym wspomniała ¦ciana. Konkurs ze str. 153 rozstrzygnięty - wygrała Emcia, ale nie mogło być inaczej, skoro w jej piosence doszło do zbliżenia (sic!). Oj, nie mogę już z Wami wytrzymać.


bo we mnie jest sex
goracy jak samum
bo we mnie jest sex
ktoz oprzec sie ma mu
on mi biodra oplywa
wypelnia mi biust
zar saczy do ust

bo we mnie jest seks
co pali i niszczy
dziesiatki juz serc
wypalil do zgliszczy
kogo zmyslow pozoga
ogarnie, juz ten
nie zazna juz ten
co spokoj i sen

lecz gdy ofiare
ma trawie zarem
ja cierpiec musze
ze go me cialo
tak opetalo
choc oprocz ciala
mam przeciez i dusze
bo we mnie ten seks
jak chwast ja zaglusza
nikt nie wie, ze jest
pod seksem i dusza

wiec o takim wciaz marze
co calosc ogarnie
i duszy latarnie
ze zmyslow wygarnie
takiemu ja oddam wsrod lez
i dusze i seks
i dusze i seks

dlaczego stale
zly losu palec
dotyka mnie tym nadmiarem
za jakie grzechy
plci mojej cechy
zmyslowym drecza oparem
niech tylko lekko
pochyle dekolt
juz meski sciele sie trup
niech wypne odro-
bineczke biodro
juz rzeza zadze u stop

bo we mnie jest seks
goracy jak samum
bo we mnie jest seks
ktoz oprzec sie ma mu
on mi biodra oplywa
wypelnia mi biust
zar saczy do ust

bo we mnie jest seks
co pali i niszczy
dziesiatki juz serc
wypalil do zgliszczy
kogo zmyslow pozoga
ogarnie, juz ten
nie zazna juz ten
co spokoj i sen

lecz gdy ofiare
ma trawie zarem
ja cierpiec musze
ze go me cialo
tak opetalo
choc oprocz ciala
mam przeciez i dusze
bo we mnie ten seks
jak chwast ja zaglusza
nikt nie wie, ze jest
pod seksem i dusza

wiec o takim wciaz marze
co calosc ogarnie
i duszy latarnie
ze zmyslow wygarnie
takiemu ja oddam wsrod lez
i dusze i seks
i dusze i seks


za brak polskiej czcionki w piosence przeprasza www.nutka.pl
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Wt, 13.12.2005 14:57

Rzym po raz drugi i ostatni dzisiaj.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Wt, 13.12.2005 16:10

CD (nie mylic z CiDi). Nadaje Sciana z Kredensu. U mnie wtorek, czili piatek. Laba. Oczywiscie obcieli mi weekend i musze isc do pracy. Ale sroda, czili sobota - wolna, oraz piatek, czili - niedziela tez wolny/a. Lapiecie sie? Bo ja nie...

Anyway....

Emcia - jasne, ze Kredens ma specjalne prawa autorskie, a Ty co? Z tej Grejsowej choinki, czili kupy drutu, sie urwalas? Do piosenek Teremi to MY mozemy sie dopisywac. Duo, znaczy sie - Emcia & Sciana. Paniala? Takie to sa prawa w Kredensie. Nie ma za co.
Gas, diesel, petrol, benzyna...potejto..potato....Kto by sie tam czepial dialektu. Phi!
Afryke musialam przesunac, no bo mi sie kolezanka zakochala w Malawi i nie moze leciec do Tanzanii (ze mna miala, malpa, leciec). Poza tym taka mam fajna prace, ze mi zaplaca za przelot do Polska, to co, mam byc glupia i nie odwiedzic Kraju-Raju? Pozegnan zadnych nie bedzie, no bo przeciez (jak doniosla nam Magnolia) w UE sa JUZ stale lacza. Czili internet trafil pod strzechy. Co sie bedziemy zegnac? Phi!
PS PKB to Produkt Krajowy Brutto, czili GDP - Gross Domestic Product. Jeden z miernikow dochodu narodowego. Paniala?
PS #2 "Krople co to smakuja jak wiadomo Co/Kto". Dziekuje za watek o "Scianie".
Przeciez tlumacze, ze w KAZDEJ piosence jest watek o We Wall.
PS #3 "Prosta linia". Moja linia zycia jest podwojna. Phi!
Piosenka o deszczu GIT! Tekst w tekscie - GIT! MashMun pewnie wyskoczy z nagroda (oui! oui! oui!). Do tej MashMunowej nagrody, kolejna nagroda do odbioru w Kredensie. Odznaka tez.

Grejs - gdzie jestes? Nie chowaj sie pod stolem! Ile razy mam Ci powtarzac, ze nie lubie Swiat i tyle! No po prostu nie lubie! Z czego mam sie cieszyc? Ze tak lezli na ten spis? Ze nikt ich nie chcial przygarnac? Ze sie bali? Ze nie mieli rezerwacji? Ze watpili? Ze nie wierzyli, ze to wlasnie Bog sie rodzi? Ze byli biedni? Zdani na siebie? Ze nic nie mieli oprocz siebie (tutaj mi troche serce mieknie)? Potem sie urodzil! Zimno Mu bylo! Zreszta juz wiedzial, co Go czeka! Swieta! Zapach choinki! Dzisiaj przyszedl do mnie oplatek i sianko z Polski. Przychodzi co roku. Zapalam moje swiatelka na minimalistycznej choince, slucham koled. Mysle o tych, ktorzy odeszli i juz nie wroca. Mysle o tych, ktorzy sa i beda.
Wystarczy prywaty. Swieta to dla mnie kazdy dzien. Codziennie rano. EMI-GRA-CJA.
PS Tak sie tylko szarpie z Toba publicznie, czili pajacuje.....Wiem, ze rozumiesz.

MashMun - jasne, ze Sciana sie nie boi. A niby czego? Siebie samej? I owszem! Jestem nieobliczalna (Sciana = 6 liter, a nie 4, nic sie nie zgadza!).
O dziz, dostalam nagrode za tekst na stronie 251 (nagrody to nam, a nie my!). Ale gdzie, qrna, ta nagroda? Zdjecia, jak widac, TYLKO dla Emci i Magnolii. PHI!
"It's what you DO" (MashMun, np dawanie nagrod tym co to NAPRAWDE na nie zasluguja), a nie "what you say" ("say" - to ja sie moge zagadac na smierc, i tak tego NIKT nie czyta!).
PS Pomidorowa robie na wywarze z warzyw/owocow. Jak sama nazwa wskazuje "pomidor" jest "owocem" a nie kurczakiem! Phi!
Ps #2 KTO is coming to town? Santa?
PS #3 Jasne, ze masz plusa za Kenzo!
PS #4 Jasne, ze ogarniam PHI! Ja ograniam WSZYSTKO! PHI! Hi hi.

Trzynastko - wiertarka! TO PRYSZCZ! Wstydu nam nie przynos. "Nam" tez byla kobieta!
Za tlumaczenie pana Baranczaka dziekuje pieknie. Pan Baranczak powinien dostac Nobla za tlumaczenia!

Emcia - U&U. Ja wiem o czym/o KIM Ty mowisz. Jak zawsze, czytam ze ZROZUMIENIEM.
U & U.

Teremi - dziekuje za wspomnienia o stanie wojennym. Ja mam swoje. Pamietam wszystko wyraznie i dokladnie, chociaz bylam "mloda". W moim domu (partnerskim!) mowilo sie zawsze jasno i dobitnie o tym, o czym sie mysli, o tym, kogo sie szanuje i nie, a takze odpowiadalo sie na pytania w stylu "dlaczego". Wyroslam na "kinie niepokoju moralnego". Historii (tej prawdziwej) uczylam sie w domu, a nie z podrecznikow szkolnych. Ten niedzielny poranek pamietam dokladnie. Za oknem byl snieg. Stalam w oknie i czekalam na czolgi. Opowiadam to "mojemu" Oceanowi, On nic nie kapuje, otwiera szeroko oczy. Zazdraszczam Mu? Nie! Pochylam sie nad ta data, jest ona dla mnie bardzo wazna.
"Wśród wielu ojczyzn, co płyną w mgle cudnej,
Ja chcę tej jednej, tej wolnej, tej trudnej."

Magnolia - "zywy mezczyzna", a to sie usmialam. Same zakrety, labirynty, te sprawy...
"odwrócenie się o 180 stopni od reszty świata"? Nie rozumiem. Dla mnie "wiara" to wlasnie dawanie siebie swiatu. Egoizm zredukowany do minimum (nie czarujmy sie, zerowego punktu NIKT nie osiagnie, to wbrew biologii). Tak sobie kombinuje, ale co ja tam wiem...

Trzynastko - Ciebie to TYLKO kojarze z pozytywna trzynastka. TYLKO! I ZDECYDOWANIE!
PS Rozplakalam sie. Pan Przybora to moj GURU.
PS Nikon. Tak wlasnie myslalam. Nikonom zdecydowanie mowiMY tak!
PS Jasne, ze wiedzialam, ze ta zamyslona to nie TY. Moze i jestem glupia, ale nie az tak.
U & U.

Czy ktos moze wyjasnic Magnolii "13 grudnia". Mnie rece opadly. "Czy to bylo konieczne"?
To historia. Nie mozna jej odwrocic o 180 stopni.

MashMun - a gdzie nagroda dla Sciany?????????
PS MashMun tez byla kobieta!
PS #2 No nie zasne....mam w brudnopisie komentarz do piosenki "bo we mnie jest seks"....ja sie tutaj oprzec? no jak? Nic to! Pocwicze sie w samodyscyplinie. Nieproszona, czyt. bez nagrod, tesktow nie bede wklejac.

No to ide spac. A co mi tam?! Zabroni mi KTOS?
Sciskam, po Grejsowemu, w pasie.

PS Emcia - slucham Pana Tomka! Uwielbiam Jego glos. No nie moge! Psychodelicznie dzisiaj w Kredensie.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Wt, 13.12.2005 16:42

No i voila. Dla Emci. Pan Tomek z tekstem.

"Phone's off the hook /chowam sie przed wiadomo KIM/
No one knows where we are /jak to? przeciez my sa w Kredensie/
It's a long time since I /jakie "long"?/
Drank champagne /czyt. szampejn/
The ocean is blue /a niby jaki ma byc?/
As blue as your eyes /ekhm..ekhm...wiadomo o co/kogo chodzi/
I'm gonna take it with me /maly plecak/
When I go /aaa....przeciez NIE zegnamy sie. Limit sie wyczerpal/

Old long since gone /"old"? Emcia? to o Tobie? hi hi/
Now way back when /nie gap sie w przeszlosc/
We lived in Coney Island /oj...nie lubie Coney Island, no nie i juz/
Ain't no good thing /ain't....znowu ten dialekt/
Ever dies /smierci zdecydowanie mowiMY NIE/
I'm gonna take it with me /sjur/
When I go /Hameryka, Europa, Azja, Nirwana...niepotrzebne skreslic/

Far far away a train /nie lubie pociagow, kojarza mi sie niebezpiecznie. Patrz film "Pianista"/
Whistle blows /"whistle" to bardzo niekulturalny zwyczaj u NAS, w Azja/
Wherever you're goin /znaczy sie "going"/
Wherever you've been /jakies 20-scia?/
Waving good bye at the end /nie cierpie "good bye"...wole "c u"/
Of the day /day/night - to te tabletki od Kangurzycy/
You're up and you're over /a gdzie "down"?/
And you're far away /zgadza sie, czili czek/

Always for you, and /aha, zawsze 180 stopni, czili SWIAT/
Forever yours /bez przesady....FOR-EVE-ER, bez skojarzen imiennych. PHI!/
It felt just like the old days /Emcia?/
We fell asleep on Beaula's porch /oj...pamietam te "old days"/
I'm gonna take it with me /przeciez to prawda oczywista/
When I go /soon. monsoon/

All broken down by /"down"! hi hi/
The side of the road /na prawo las, na lewo las, a dolem WISLA plynie. Moj kolega mnie straszy nastepnym WORLD CUP w pilce noznej. Polska vs Niemcy/
I was never more alive or /zgadza sie, czili check/
Alone /jakie "alone"? a HP?/
I've worn the faces off /oj/
All the cards /Tarot?/
I'm gonna take it with me /Kredens? Przeciez to "with me"/
When I go /praca?/

Children are playing /no przeciez mowie, ze Groszki w pracy/
At the end of the day /jestem przemeczona, jeden groszek, troche autystyczny, dzisiaj uciekl z pracy. Szukalismy GO 3 godziny. Umarlo moje serce/
Strangers are singing /po ko-reans-ku. Mojego sklepikarza zona rodzi za 3 tygodnie. Dogadalismy sie w j.migowym/
On our lawn /kosiarka=wiertarka. Trzeba sily. Sila tez byla kobieta!/
It's got to be more /jasne! prawda oczywista!/
Than flesh and bone /flesh-czek, bone - przeciez juz tlumaczylam, czek/
All that you're loved /znaczy sie co/kto?/
Is all you own /nie lubie tego slowa "own"/

In a land there's a town /Kredens/
And in that town there's
A house /aha/
And in that house
There's a woman /PHI!/
And in that woman /oj.../
There's a heart I love /oj...oj.. "love"? niesmialo i pokornie pytam/
I'm gonna take it /NO!!!!/
With me when I go /"I left my heart in SF", Emcia? Usmiechasz sie?/
I'm gonna take it /niech Ci bedzie/
With me when I go" /bylebys oddal/

Spiew: Pan Tomek. Psychodelicznie.
Dobranoc HP.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Wt, 13.12.2005 17:08

O cholera, ale mi dołożyła - no! ¦cianka, nagroda będzie, ale to trudne jest... Ty w swojej prostocie strasznie skomplikowana jesteś, wiesz?!!
PS - Someone is coming to town.. and it is NOT Santa!!
PS2 - Sex is yours. Dopisuj ile chcesz. Tylko wyśpij się może. I nie szalej tak z tym Oceanem (hi hi)!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Wt, 13.12.2005 17:50

Hey, HP,

Czy ja pamietam 13 grudnia? Noc byla pies szczekal, co Wam bede wiecej pisac. Piekna zima wtedy byla, zwlaszcza w Bieszczadach, mrozna, zaspy sniegu, mroz trzeszczal pod nogami. Jeden z tych dni ktory zmienia zycie ludzi na gorsze, lepsze, inne.
Dam Wam zimowe zdjecia i ide czytac na gore. Moj ostatnio ulubiony rzezbiarz, Andy Goldsworthy i jego nietrwale zimowe cuda. Natura, piekno i przemijanie.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Magnolia Wt, 13.12.2005 20:38

Magnolia jest kruchą istotką więc jak będziecie nade mną załamywać ręce to moiże soię to dla mnie żle skończyć, nie jestem tak silna jak ten lód ze zdjęcia MC...
Za Rzym wieeeeeelkie dzieki, kłaniam suię nisko;]
Zywy? no powinien być...
odwórcenie o 180 stopni.... od tego całego zła świata!

pahapki!
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez GrejSowa Wt, 13.12.2005 21:37

Cześć babki!!!

Mój Misiek przywrócił mnie miastu i światu czili Wam!! Nie ma jutra bez komputra! Natomiast futro bez komputra jest! Taki paradoks. Nasz komputer padł na całe 2 dni, prawdopodobnie z powodu wirusa, ale nie ptasiej grypy. Wyglądało bardzo poważnie. Dużo by mówić, zwłaszcza, że niewiele z tego rozumiem. Jestem dumna z mojego Miśka. Będzie świetnym informatykiem. Kompuś jak nowy, choć nie stary. Wszystko, co ważne - odzyskane. Jestem szczęśliwa cyberneticznie...czego i Wam życzę!

Zaraz wszystko przeczytam, co tu nastukałyście...na spokojnie, ze zrozumieniem...może się nawet odniosę...może nawet urodzę jakiś pod-tekst do czegoś...z tej radości...Jutro środa, czili sobota, ale może być piątek, tzn. "prawie" nie idę do pracy..."Jeśli jutro środa, to jesteśmy w Korei". Znacie taki film? Bardzo fajny. Polecam.

No, to NA-RA, Wasza Kopara. Interpretacja dowolna.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Wt, 13.12.2005 22:42

Witam
dzisiaj byłam z wizytą w innym temacie - dorzuciłam swój kamyczek do tematu o stanie wojennym bo wcześniej nie sądziłam, że kogoś to poza HP zainteresuje i dlatego tu wywołałam ten temat, ale oczywiści jestem też i tu.

Zacznę od Grejs - z wielką nieśmiałością chcę Ci powiedzieć, że wysłałam gołębia i teraz jestem pełna obaw czy dotarł - daj znać, jeżeli nie - wyślę raz jeszcze.
Zdolne to Twoje dziecię.

EmSi - ja chcę te rzeźby! proponuję gołębiowi w zęby - może się nie roztopią. Temat zapodany rozkręcam.

¦ciana - Ocean jako element bezkresny oczywiście, że tego nie może pojąć.
Za tango masz u mnie plus. Pewien aktor o inicjałach D.O. powiedział, że jak ma tańczyć tango, to woli od razu iść z kobietą do łóżka - taki to erotyczny taniec!

Trzynastko - Panowie Przybora i Wasowski - takich ludzi już nie ma. Ja mam wspomnienia telewizyjne - jak większość - pamiętam jak się czekało na Kabaret Starszych Panów i jak żony wynajdywały mężom zajęcie kiedy na ekranie pojawiała się Kalina Jędrusik. Ja uwielbiam też Panią Irenę Kwiatkowską. Telewizja Polonia zochowała się przyzwoicie i w niedzielę było sporo o Kabarecie i jego gwiazdach. Z przeszłości mam taki album "Starsi Panowie Dwaj - 7 dni z Kabaretem Starszych Panów" - jest tu jak dobrze policzyłam 111 piosenek m.in. tych mniej znanych: "Bądź dobry i dla męża", "Samokołysanka", "Bądź mi tatą" czy "Płoną izby drzewka blaskiem" ach rozmarzyłam się.

MaSza - to niesprawiedliwe - konkursy jak mecze są "ustawione" a nagrody już dawno rozdane. Protestuję jak równość, to równość i nagrody dla wszystkich; uzasadnienie?: wiem, że wiesz, ale co tam bardzo proszę:
dla (....) - za to, że wiedzą
dla (...) - za to, że nie wiedzą
dla (...) - za to, że nie biorą udziału w konkursie itd
Poza tym może bardziej zróżnicowane nagrody - też mam propozycje:
- uścisk dłoni (...) wraz z biletem na lot do (...)
- wspólne pójście na koncert (Ty już wiesz co kto w HP lubi)

¦ciana - Twoi sąsiedzi - mam podobny problem - po 2 czy 3 wizytach panów w mundurkach uspokoiło się - może jest to jakaś metoda?

Magnolio - gratuluję technicznego postępu
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum