Pani Krysiu zaczynam od dzis prosic Boga o to zeby Pani robila to wszystko co Pani robi jak najdluzej (nie wiem dlaczego nie prosilam Go wczesniej,ale to chyba dlatego,ze zawsze myslalam,ze On slyszy moje wnetrze i wie,ze ja chce miec tu Pania jak najdluzej,no ale teraz postanowilam,ze bede z Nim o tym rozmawiac...)
Mam nadzieje,ze Pani zdaje sobie sprawe z faktu,ze istnieja tacy szalency jak ja,ktorzy w dniu kiedy wiedza,ze Pania zobacza nie moga jesc,ze maja balagan w zoladkach,bo ja wiem,ze nie jestem z tymi dolegliwosciami jedyna i chcialabym zeby Pani nie zapominala,a nawet wierze,ze Pani o tym wie,ze Pani pamieta!...a co dzis sie ze mna dzialo przed "ucho,gardlo,noz" i co sie ze mna dzieje teraz,po...to niech juz bedzie moje!Moglabym sie tu rozpisac maxymalnie ale "slowa sa nieporadne,zawodne.nieokreslone i nieokreslajace.sa rozczarowaniem.bolesna omylnoscia..."(modlitwa bez slow -Roman Brandstaertter),wiec ja zwyczajnie chce zeby Pani wiedziala w chwili kiedy bedzie czytac te moje skromne wywody,ze zmienia Pani moje zycie,kazdego dnia,bo ja wciaz Pani szukam,a kiedy szukam Pani odnajduje siebie i to mnie tak cholernie buduje,uskrzydla i mi sie z tym zyje prosciej,prosciej mi sie dorasta i co takie dla mnie wazne,ja z kazdym nowym dniem chce byc jeszcze lepsza niz w tym poprzednim i ogromna w tym Pani zasluga,wiec po raz kolejny dziekuje i prosze nie zapominac!!!
pozdrawiam najserdeczniej jak potrafie !!!