Dzien, jak noc, dobry HP.
Magnolia, pewnie ze przylecialabym na Twoj wernisaz, ale Kochana, za pozno! Nawet Lot nic nie mogl poradzic, nastepnym razem zacynkuj troche wczesniej, to sie bedzie.
Tak Izabello, moge zaistniec Jako EMCE, kojarzy mi sie z YMCA, YMCA kojarzy mi sie z pieknym cialem i z basenem. Mamy tu lokalne YMCA, bylam tam na imprezie urodzinowej dla 7-o latkow, fajnie bylo. Za osobiste zdjecie wielkie dzieki, wszystko sie zgadza, niebo TAK, obloki TAK, jarzebina TAK, i nawet bylam w niedziele w kosciele TAK.
Dziekuje Rayen! Do kina chodzi sie na PREMIERY! Bije sie w piersi, jaki popkorn, jakie candy, szloch sobie zostawimy. Nawet mialam pojsc na 'Broken Flowers', ale pozniej zal mi sie zrobilo dzieci. Pomyslalam, ze zaczekam i pozycze sobie na DVD. Smutno mi tylko, bo pewnie na VHS nie wypuszcza, a ja lubie starocie i podwojna sciezke dzwiekowa, tj. szum tasmy w tle. A bezposredni kontakt z filmem, jak sie tasma w VCRze zapchala, ech to byly czasy... Kiedys rozkrecilam, caly VCR, bo mi ulubiona tasme wciagnal...Ze skrecaniem bylo gorzej...
Sciana, ekstatycznie sie ciesze ze wyruszasz do Japonii. Przynajmniej na cos nie musisz czekac. Rozumiem. Jakbys nie jechala, to bys sie dasala jak krolowa jakas. A tak przyslesz nam reportazyk z Kyoto, powiedzmy. No chyba nie zapomnisz o HP, co? A z tej radosci, to skleroza Ci sie pogorszyla i znowu powtorke piosenki zrobilas, ale ciesz sie ciesz, nic nie szkodzi.
Izabella, Wnimanije, co ty tu jakas czeska komedie o Robinie Williamsie puszczasz? Jaki rozwod, jaki zakon? To nie ten film. Rozwod to byl w pani Doubtfire, a zakon to byl z innym aktorem.
Teremi, o co Ty mnie posadzasz, wagary?! Wolny poniedzialek to bylo oficjalne swieto panstwowe Dzien Pracy (Labor Day). Ale dzisiaj mysle, zeby sobie moze taki rozped na wtorek zrobic...
Zamowilam P.C. na CD z biblioteki, wzgledy finansowe...A taniec to tylko przy nietlukacych rondlach. Widac od razu, ze swoich fachowcow krotko trzymasz (Hi, Hi)
Grejs, syrop nazywa sie Triaminic, fonetycznie Try-mi-nic, tlumaczenie Sprobuj mnie. Nalepka mowi wyraznie 'na katar'. Zostalo mi pare kropelek. Jakbys mial katar to sie podziele. Nie udawaj, przestan wycierac nos ta sztuczna roza, nie ze mna takie numery. Twoje powiedzonko prawidlowe z angielskiego chyba, a moje z zyciowego po hamerycku stad rozbieznosc. Tak pracze..Hi, Hi. Grejs, lepiej nie lec na mnie, bo jak jem popkorn to nie patrze co sie dzieje dookola i wyladujesz na bruku, a przyjdzie Sciana, to Ci jeszcze dolozy, ze sie tak na bok puscilas (MarysiB nie ma? to nie ja pisze w razie czego). Body...aaaa, tego mi nie powiedzieli na lekcjach tanca...sprobuje przy kuperach.
Izabella, balsam na oczy, reguly w zyciu, dlugo by o nich pisac...
Chwilowo. I tylko jeszcze piosenka, AO dawno nie bylo.
Co mnie zabija, to nadzieja,
jej wątły krzyk i śpiew, i szept,
- ściga mnie po wsiach, knajpach, kniejach,
wzywa na szlaki szczęść i bied.
Gdybym umiała - choć w niedzielę -
jak starzec, co nie pragnie już,
na ławce zasiąść po kościele,
i nie śnić snów, nie wróżyć wróżb...
Gdybym umiała się zatoczyć
jak pijak, co pod auto wlazł,
zabłądzić, zemdleć, zamknąć oczy,
zapomnieć tamten brzeg i las...
Gdybym umiała, choćby w kinie,
gdy serce nagły przetnie ból,
pomyśleć sobie: "Nic to, minie...
Przed nami jeszcze tyle ról"...
Gdybym umiała, choć dla sportu,
wśród naszych dawnych, ślicznych plaż
nie drętwieć jak na sali tortur,
dlatego że ten brzeg - nie nasz? ...
Gdybym umiała... Lecz nie umiem...
A w końcu to zwyczajna rzecz...
Choć widzę jeden - dwa w rozumie.
Nadziejo, Chmuro, nie idź precz.
(AO)
http://www.osiecka.prv.pl