Pani Krystyno,nie dziwię się Pani fascynacji tą dziedziną :)
Ona ma w sobie coś magicznego, mimo że wydaje się takim zwykłym zawodem męskim..
Przed laty ucząc sie w technikum mechanicznym miałem praktyki przez 3 miesiące w spawalni. Do dzis podziwiam tych mistrzów w zawodzie: potrafili tym samym sprzętem-palnikiem lub elektrodą- rozciąć kawał metalu na pół albo połączyć dwie stalowe bryły; zniszczyć albo stworzyć...
Albo ze zwykłych prętów pospawać niesamowite konstrukcje: bramy,kraty,ogrodzenia, rzeźby.Ten zawód wraca do łask tak jak i kowalstwo: teraz z przymiotnikiem "artystyczne".
I ten błysk płomienia, sypiące się iskry. :))) W kilku filmach efektownie pokazane jest spawanie, np w "Vabanku", albo w świetnym "Chudy i inni", gdzie kilka scen toczy się przy świetle wytwarzanych iskier spawarki.
Zdjęcia koniecznie proszę wstawić !!!!
Pozdrawiam serdecznie