To jest odpowiedż na Pani pytanie.
Tak, też bulwersuje, szokuje i przeraża mnie fakt zostawiania nowonarodzonych dzieci w lesie, na smietniku, w reklamówkach, na zimnie, z niezaopatrzoną pępowiną, na pewną śmierć.
W sytuacji, kiedy można urodzić to dziecko w normalnych warunkach, w cieple, w czystej pościeli. A potem zostawić w szpitalu. Wspaniałych ludzi nie brakuje, jest wielu ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci i na pewno, prędzej czy później, ktoś je pokocha.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy jako lekarz byłam świadkiem kilku takich porodów dzieci, które matki zostawiały później w szpitalu- matki b. młode (nawet 15-letnia) i trochę starsze, wielodzietne, albo takie, które urodziły chore dziecko. Mogły je zostawić bez żadnych konsekwencji. Zostawić w szpitalu, a nie w lesie, czy na śmietniku, narażać na ciemność, zimno, głód, ból, samotność. Pozbawiać godności. Skazywać na okrutną śmierć.
Musiałam to napisać.
Pozdrawiam.
Zaprzyjaźniony neonatolog