Pani Krysiu,
Nie lubi Pani chomiczków?????????? No jak można ich nie lubić???? A już w ogóle jak można się ich bać??? Oj, chyba się musimy nauczyć lubić chomiczki, bo tak to być nie może ;) Ja rozumiem, że jakieś tam dzikie myszy czy ptaki przynoszone z miłości przez koty jako prezenty to nie są szczególnie zachęcające do tej miłości, ale ja Pani przyniosę takiego maleńkiego chomiczka, takiego chomiczunia pięknego z puszystym pysiem, takim do zacałowania, takiego maleńkiego milusiego chomiczusia... A potem sie pojawi moje zdjęcie nad drzwiami do Polonii z podpisem "Tej pani to już dziękujemy", ale prosze spojrzeć....jakie on ma piękne proszące oczka, takie jak Kot w Butach ze Shreka, jakie ma błagalnie złożone łapki, jakie maleńkie uszka wyczekujące na odpowiedź... on juz Pania kocha.... potrafi Pani złamać takie maleńkie serduszko?