przez Ściana Pn, 25.07.2005 15:31
Szesc HP.
MalgosiuM - dawaj cos do HP. Nie ociagaj sie, nie zwlekaj. Nie czekaj na mnie. Ja tutaj zdechla wracam z pracy i gdzie post od Ciebie? No wiesz....nie mozna na Ciebie liczyc. Obijasz sie i tyle! Lubie, tak przed snem, troche sie z Toba podroczyc. A tu cisza....Czekam na odzew. Jestes tam?
MarysiuB - a odczep sie ode mnie z tym panem Familiada vel S. vel T., dobra? Kocham pana Binczyckiego i tyle. Kiedys jezdzilam "na niego" do Teatru Starego i nie zapomne nigdy, jak raz, po spektaklu, "spotkalam" go w restauracji. Bardzo mnie to zdziwilo. Taki wspanialy aktor, w takiej skromnej (bo ja to SKROMNA jestem, jakby ktos jeszcze nie zauwazyl) restaruacji jada kolacje. Oczywiscie tez mi przez gardlo nie przeszlo "dobry wieczor, piekna rola". Ale zapamietalam te jego oczy. Piekne, madre oczy.
A pewnie, ze sciana sie panoszy. A co zabronisz mi? Telewizor - won. Nie lubie telewizji i juz, moge miec wolna wole i mozliwosc wyboru? Jak chcesz, to moge Ci zalatwic, po znajomosci, kredensowa komnate z telewizorem, moze byc nawet koreanska plazma (wyczytalam w gazecie, ze nasza koreanska jest lepsza niz japonska, hi hi). Jak mi bedziesz dudnic w Kredensie, to po prostu odetne prad i sie skonczy wolna australijka. Selekcja mowisz, a kto by mial czas na czytanie programu TV? A pewnie, ze mi rozki rosna, juz sie nie mieszcza w Kredensie. Uwazaj, juz niedlugo dosiegna Twojej wyspy. Jak bedziesz sie w nocy przekrecac od sciany, to sie nie nabij czasem. Hi, hi. Nie ma jak wlasne PH.
A co nie moge sobie krytykowac Rady Jezyka Polskiego???? Bo co??? Czlowiek jest istota omylna i Rada tez sie moze mylic. Slucham sie filozofow i tyle. Cogito ergo sum. Wcale mi na tym nie zalezy, czy oni o mnie slyszeli czy nie. Mam to w nosie. Wolna koreanka i juz. Jestem sobie sterem, zeglarzem, okretem. Po co mi Rada Jezyka?! Wystarczy Rikki na Forum. Hi, hi. Rikki - heeeeelp!!!!
No pewnie, ze Barbara to wariatka. Czyli witamy w klubie. Stereotypy to Ty masz w glowie, a nie ja. Nenufarow Ci sie zachciewa. Malych tesknot, cichych marzen. Kobieto!!!!! Obudz sie!!!!
Nenufarami czlowiek nie wyzyje. REALIZM. Jakie tesknoty karmily jego dusze? Kobieto - milosc do Barbary na przyklad!!!!!!!!!!!!!!!!! Mnie tam zawsze smieszyl Tolibek w BIALYM fraku, kroczacy przez bajoro. Kicz. Na oczach swiata. Kicz lubie tylko w Pop-arcie. W milosci troche mniej. Milosc to zycie, poranek bez pasty do zebow i kromki chleba, pot, trudy, zmagania, walka, oparcie, zrozumienie sie bez slow, pewnosc, spelnienie. A nie jakies nenufary z bajora, co to zawsze smierdza. Wachalas kiedys lilie wodne? Dzizys. Juz wole suszenie stawu. Darcia pierza nie znosze!!!!!!! Po pierwsze: Animal Rights!!!! Po drugie - znowu smrodek. Po trzecie wplatuje sie to cholerstwo we wlosy.
Bogumil gora!!!!!! Tolibek dolem!!!!! "Ty pojdziesz gora, Ty pojdziesz gora, a ja dolina".....Ale to cytat z zupelnie innej lektury obowiazkowej.
AAAAAAA.....dzieki za WW. Oraz AO. Srodki pobudzajace, mowisz....Hmmmmmm......
MC - jestem, jestem. Spozniona, ale szczera. Jedna lampka mowisz?!! Hi, hi. Tylko mi nie pluj na sciane. Opluwaniu scian, nawet w Ramadzie, mowimy NIE.
Filmy z komputera to jest To!!!! Telewizja klamie, a Lot-em blizej.
A za ten ocean w HP to masz cale 1000 (slownie: tysiac) punktow na tablicy swietlnej i dzieki temu wysuwasz sie na prowadzenie. A wiesz co mi sie dzisiaj snilo? Ocean w SF. Ja zaraz zwariuje. Ocean Beach, w poblizu Sunset ......kobieto!!!! To jest moj "koszmar", sen ktory mnie nawiedza. Jak nic, w poprzednim zyciu bylam oceanem. Czy istnieje jakies rownanie matematyczne, jakies prawdopodobienstwo, ze w nastepnym wcieleniu tez bedem oceanem? Jesli tak, to czy moge sie wpisac na liste oczekujacych? A jak mi jeszcze napiszesz, gdzie to zdjecie zrobilas, tak dokladnie, z mapa w reku, to Ci dodam jakies 100 punktow gratis, deal?
Izabello - zaspalam?! a jak to sie robi?! Budze sie godzine przed budzikiem, zwarta i gotowa do walki. Na opowiesc o bezzebnym panu Bolku czekam w wypiekami na twarzy.
Marysiu z Gliwic - czekalam tutaj nie Ciebie. Lubie Twoje posty. Jak to nie jestes stala bywalczynia HP? Juz dawno wpisalam Cie na liste obecnosci. Hmmmm.... prawde mowiac, masz troche nieobecnosci, ale jak obiecasz poprawe, to i one pojda w zapomnienie. Wyobraznia? Przeciez to bajoro i nenufary, to stereotyp, zadne tam deus ex machina. Wyobraznia, moim zdaniem, to zupelnie cos innego. Zaskakiwanie siebie, odwrotne do stereotypow, takie spontaniczne, codzienne, malusie. Nie wiem co to jest to COS. Tzn wiem, ale mam inna definicje. Jakby mi taki Tolibek wyskoczyl z bajora, to bym mu dala w czape wiacha nenufarow i umarla ze smiechu. Prawdziwa milosc nie potrzebuje dowodow. A moze jednak? Proza zycia, przejscie przez nia, to jest prawdziwy dowod. Prawdziwa Milosc.
Tak sobie mysle. Wasz Mysliwy, czyli Sciana realistka.