przez Perliczka N, 17.07.2005 13:23
Ma Pani rację stwierdzając przy jednym z wpisów, że każdy ma jakąś skalę wrażliwości lub jej braku. Wie co to takt lub nie wie wcale, a niektórzy nawet nie zamierzają wiedzieć. A wpis o Pani Irenie Biegańskiej był przejmujący. Nie podniosły czy patetyczny, ale taki zwyczajny, choć zaskakujacy tym, że ktoś z "tej drugiej strony" tak bardzo chce z nami być, nadrobić ten czas, kiedy nie zdążyło się "pobyć z sobą". Pozdrawiam serdecznie.