Krystyna Janda "Bez znieczulenia" wtorek 05.07.2005 TV Kino 02:15
2005-07-04
"Bez znieczulenia" to film zaliczany do najważniejszych filmów "kina moralnego niepokoju" w dorobku Andrzeja Wajdy.
Głównym bohaterem "Bez znieczulenia" jest Jerzy Michałowski - znakomity reporter, specjalista od problemów Trzeciego ¦wiata. Jego kariera zawodowa to istne pasmo sukcesów. Życie rodzinne również układa się bez zarzutu. Ma własne seminarium na uniwersytecie, bryluje w programach telewizyjnych, których jest gwiazdą. Jednym słowem - lepiej być nie może. Lepiej nie, ale gorzej...? Pewnego dnia, z niejasnych dlań przyczyn, Michałowskiemu przestaje się wieść. Traci zaufanie zwierzchników, na kolejny wyjazd za granicę kwalifikuje się kto inny, przestaje dostawać prasę z Zachodu, jego zajęcia na uczelni zostają zawieszone, a w macierzystej redakcji wstręty czyni mu niejaki Rościszewki, intrygant i miernota, który na dodatek sypia z jego żoną. Wszelkie próby wyjaśnienia powodów niełaski spełzają na niczym. Na domiar złego odchodzi od Jerzego żona, fundując mu na do widzenia upokarzającą rozprawę rozwodową. W ciągu kilku tygodni Michałowski ze szczytu spada na samo dno. Czy po tylu ciosach zdoła się jeszcze podnieść? Film Wajdy, mimo scenariuszowych uproszczeń, zjednuje widza pasją i odwagą w penetrowaniu drażliwych problemów peerelowskiej rzeczywistości. Balansując na krawędzi publicystycznego stereotypu pokazuje ciemną stronę najlepszego z ustrojów, gdzie króluje kult urawniłowki, obłuda i zawiść. Grand Prix na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
reż.Andrzej Wajda, wyk.Zbigniew Zapasiewicz (Jerzy Michałowski), Ewa Dałkowska (Ewa Michałowska), Andrzej Seweryn (Jacek Rościszewski), Krystyna Janda (Agata), Emilia Krakowska (Wanda), Roman Wilhelmi (Broński), Kazimierz Kaczor (redaktor naczelny)
110min Polska 1978
Zapraszamy!
źródło: na podstawie wp.pl
Krystyna Janda "Weiser" wtorek 05.07.2005 14:45 HBO 2
2005-07-04
"To film o próbie docierania do czegoś, czego nie możemy złapać, co wciąż wymyka się nam. Istnieje w nas i wokół nas rzeczywistość, którą czujemy, ale której nie umiemy opisać, ani zrozumieć.
I nie pomoże rozum, ani komputery" - mówił w czasie realizacji "Weisera" reżyser Wojciech Marczewski. Gdy film wszedł na ekrany, stało się jasne, że tym nieuchwytnym "czymś" jest okres dzieciństwa, a właściwie jego zagadkowa, zagnieżdżona gdzieś w podświadomości, obecność w życiu dorosłego człowieka. Bohater "Weisera" przekroczył już "smugę cienia". Jego myśli niezbyt ochoczo wybiegają w przyszłość, wolą raczej cofać się w przeszłość, tym bardziej, że kryje się tam wciąż nierozwiązana tajemnica. W miarę rozwoju filmowej akcji rozwikłanie tragicznej zagadki z dzieciństwa staje się dla Pawła Hellera obsesją. Kanwą scenariusza "Weisera" jest debiutancka powieść Pawła Huellego "Weiser Dawidek", którą w latach osiemdziesiątych okrzyknięto książką dziesięciolecia. Początkowo chciał ją sfilmować Maciej Dejczer, ostatecznie dokonał tego autor "Dreszczy". Jego film znacznie różni się od literackiego pierwowzoru. Miejsce fabuły zostało przeniesione z Wybrzeża na ¦ląsk (Wałbrzych i okolice). Głównym bohaterem jest natomiast zbliżający się do pięćdziesiątki mężczyzna, zajmujący się czyszczeniem starych płyt i wydawaniem ich na CD. Paweł Heller dopiero co wrócił z Niemiec do Polski i otwiera własne studio. Wkrótce dołącza do niego niemiecka przyjaciółka Juliana. Niespodziewane spotkanie z Szymkiem, kolegą z lat szkolnych, przywołuje wspomnienie dziwnego zdarzenia jeszcze z lat sześćdziesiątych. Rzecz miała miejsce w czasie upalnych wakacji. Dwunastoletni Paweł wraz z Szymkiem i Piotrem zwrócili wówczas uwagę na pewną dziewczynkę imieniem Elka i jej tajemniczego, milczącego towarzysza Dawida Weisera. Chłopiec ten miał opinię odmieńca. Jako Żyd nie chodził z innymi na religię, poza Elką nie miał przyjaciół. Posiadał za to niezwykłe umiejętności, igrał ze śmiercią, lewitował, fascynował się wybuchami.
reż.Wojciech Marczewski, wyk.Marek Kondrat (Paweł Heller), Krystyna Janda (Elka), Juliane Köhler (Juliana), Teresa Marczewska (Judge), Zbigniew Zamachowski (Kolota), Krzysztof Globisz (Szymek), Michael Mendl (Madman)
100min Polska/ Niemcy/ Szwajcaria/ USA 2000
źródło: wp.pl
Zapraszamy!
Krystyna Janda "Wojna światów następne stulecie" wtorek 05.07.2005 12:15 TV Kino Polska
2005-07-04
Scenariusz "Wojny światów" oparty został na powieści Herberta George'a Wellsa pod tym samym tytułem. Wellsowi oraz Orsonowi Wellesowi film został dedykowany.
Akcja rozgrywa się w fikcyjnej rzeczywistości początku następnego tysiąclecia. Państwem przedstawionym w filmie rządzi telewizja - telewizory są wszędzie, w każdym domu, w urzędach, barach, na każdej ulicy. Telewizja kreuje rzeczywistość - istnieje tylko to, co istnieje na szklanym ekranie. Kiedy Ziemię odwiedzają Marsjanie, zostają powitani jako przyjaciele i bracia - dzieki temu, że takim w umysłach Ziemian stworzyła ich telewizja. Jednak przybysze okazują się krwiopijcami - w dosłownym tego słowa znaczeniu. Do życia potrzebują ludzkiej krwi. Ziemska władza wprowadza terror, by ludzie "dobrowolnie" oddawali krew. Przez megafony i telewizyjne odbiorniki ogłasza się ciągle, że najważniejszy jest spokój i posłuszeństwo. W dwunastym dniu wizyty Marsjan na Ziemi, 28 grudnia 2000 roku, Iron Idem, telewizyjny gwiazdor, autor niezwykle popularnego i niezależnego jak dotąd programu, zostaje zmuszony do odczytania przed telewizyjnymi kamerami tekstu wzywającego do przyjaźni z Marsjanami. Z każdym dniem coraz bardziej osaczony próbuje się jakoś bronić. Historia jego oporu jest głównym wątkiem filmu. Bohater w ciągu kilku dni traci pracę, mieszkanie, jego żona zostaje porwana i zamordowana, Idem ląduje na ulicy. Kiedy Marsjanie opuszczają Ziemię, oficjalnie ogłasza się, że wcale nie byli przyjaciółmi, a jedynie sprawcami nieszczęść. W telewizji, która jeszcze niedawno pokazywała zbiorowe wyrazy poparcia dla Marsjan, teraz przedstawiane są akty nienawiści wobec nich. Idem zaś zostaje dla odmiany oskarżony o kolaborację z Marsjanami. Skazany na karę śmierci umiera, ale tylko na telewizyjnym ekranie. Ginie kukła, a Idem odchodzi wolno. Przybysze z Marsa dawno opuścili już Ziemię, ale ludzie przyzwyczajeni do strachu łatwo ulegną kolejnym złudzeniom preparowanym przez telewizję.
reż.Piotr Szulkin, wyk.Roman Wilhelmi (Iron Idem), Krystyna Janda (prostytutka Gea/ żona), Mariusz Dmochowski (szef stacji tv), Jerzy Stuhr (adwokat), Marek Walczewski (rejestrator), Bożena Dykiel (pielęgniarka), Joanna Żółkowska (kobieta z psem)
120min Polska 1981
źródło: wp.pl
Zapraszamy!
....... tylko szkoda że Kino Polska to nie w moim telewizorze.....