Pani Krystyno, obejrzałam program (20.06.godz. 8.30) z Pani udziałem i pomyślałam sobie, że Pani teatr będzie wspaniały. Przecież wszystko co piękne, rodzi się w bólach. A więc ten ogromny trud, który Pani teraz pokonuje i jeszcze pokonywać będzie (biorąc pod uwagę opieszałość naszych instytucji) zaowocuje rewelacyjnie. Bardzo w to wierzę.
PS Jestem na Forum dopiero od kwietnia, bo wcześniej zabrałam się za pisanie książki dla kobiet. Już ją skończyłam i teraz będę tu częstszym gościem. Dla przypomnienia dodam, że to ja rozpętałam wojnę z Dominikiem, kiedy zaproponował, żeby zrezygnowała Pani ze swojej strony.
Pozdrawiam Panią.
Alina B. Wrocław