przez o. Pt, 03.06.2005 22:12
Już jestem. W teatrze bosko!!!!, A na koncercie krótko, bo mojej siostrze nie podobał się boski głos boskiego Marco i miała dość, a ja miałam dośc Jej ciągłych komentarzy w stylu "ale zafałszował", "dlaczego gupi rytm?", "źle wszedł", "powinno być tak"... noż cholera jasna!!!! A mnie słoń nadepnął na ucho i bawię się tam fantastycznie za każdym razem i będę się tak bawiła!!!! Tak więc nie dotrawałam do Bomby, Banana, Sexy, Ałły, Glorii i wielu wielu innych... Marco miał za to koszulkę w uwodzicielskim kolorze biskupim i obcisłe beżowe spodnie. Wyglądał żałośnie! I biednego --pi-- wciąż nazywał Juliettą!
Pojawił się za to Alan! Ten tajemniczy od wygranego biletu samolotowego :)))) Stiwen jak zwykle się cieszył do świata i ruszał zalotnie bioderkami. A pan R. był bardzo miły i nawet doszliśmy do pewnego kompromisu. Ale ciiiii....
To wszystko z nudów, wysoki sądzie
to wszystko z nudów,
kto raz nad pustą szklanką siądzie,
wysoki sądzie, nie ma cudów.
To wszystko z nudów, wysoki sądzie,
to wszystko z nudów.
Czy sąd nad Wisłą kiedyś błądził?
Wysoki sądzie, jazda, spróbuj.