Kiedy pisałem wiersz "Rozstanie" miałem wrażenie, że czuję gniew. Jednak ten gniew był nieprawdziwy i abstrakcyjny.
Tylko odnosiłem, mylne zresztą, wrażenie, że ten gniew istaniał naprawdę. Nie czułem gniewu, ale chciałem go czuć, żeby się lepiej poczuć, żeby coś udowodnić, żeby sie usprawiedliwić ? przed światem, przed samym sobą.
Zostanie "Zmierzch"
"....Cisza świata blisko mnie...
....Tylko cisza i zmierzch...."
Nie wiem nawet jak mam Pani podziękować za te wszystkie udzielone mi porady.
Jest Pani Prawdziwą skarbnicą bezcennej i nieocenionej wiedzy.
Proszę przyjąć ode mnie najszczersze podziękowania i niezliczone wyrazy wdzięczności.
Dziękuje, Dziękuje, Dziękuje po stokroć!!!
Pozdrawiam. Samych serdeczności życzę.
Kłaniam się nisko...
Rafał W.