Ewe, sirotko jedna! To dałaś się tak wyrolować? Ech! Biegnij zara do tego sklepu i stań przed panią i powiedz tak:
"Ej ty lalunia! I łont tok wit jor bos szybko! Ty oszustko jedna! Giw mi gratis nał!"
i pokazuj paragon i krzycz na cały sklep GRATIS! "Gratis" jest słowem uniwersalnym, na całym świecie takim samym, więc niech Cię w konia nie robi, że nie rozumie! A jakby coś to po polsku krzycz! Jak ja po polsku zaskoczysz to może zmięknie! I Gratis krzycz jak najczęściej! Nie wolno biednych Polaczków kołować!!!!!!
Ooooo, ale się rozpadało!!!! Dobrze, że do domu zdążyłam :)
www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka
przez o. Śr, 01.06.2005 18:56
W imię ojca i syna!!! Ja wkurzona????? A skąd żeś to wzięła? To że powiedziałam parę mocnych i dosadnych słów na "koleżanki z roku" to nie oznacza jeszcze, że jestem wkurzona! A co mi się dziś wydarzyło? Otóż:
- moja pani promotor uznała, że to nieistotne, że ja jutro nie mam czasu, bo mam 3 egzaminy (swoją drogą to chyba nielegalne!) i umówiła się z informatykiem na jutro na godzinę 12, bo w piątek nie ma czasu. Cudownie! To bardzo interesujące, zwłaszcza, że to są moje wyniki i moje drobne problemy z programem, także wciąż nie wiem czy Ona będzie za mnie rozwiązywała problemy, których nie zna? A może sobie spisze na kartce i potem mi wszystko dokładnie opowie? No chore!
- randka z dziekanem chyba się nie udała, w każdym razie nie wykazywał zachwytu czytając moje podanie i powiedział, że się zastanowi
- dziś się dowiedziałam, że nie byłam na egzaminie, na którym byłam, bo zaginęła moja karta egzaminacyjna, czego pan nie dopuszczał do świadomości, a na prośbę by sprawdził listę na której się podpisywałam ręcznie poiwedział, że nie ma teraz czasu się bawić w detektywa i że jak nie byłam to żebym się przyznała. Więc sobie usiadłam i w spokoju wysłuchałam rozmowy telefonicznej z dziekanem na temat mojej bezczelnej nieobecności na egzaminie i wyznaczanie terminu komisa. Facet beton! Nie byłam i już. Po godzinie zadzwonił do mnie, że znalazł moją kartę. No zawieruszyła się. Nawet nie usłyszałam słowa "przepraszam"
- a potem pojechałam na egzamin ustny z angielskiego, którego tak na marginesie nie było, a nikt nas nie raczył o tym drobnym fakcie poinformować
- jutro 3 egzaminy, a ja idę o 20 spać!
WALIć STUDIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale poza tym to mam wyśmienity humorek, bo miałam boskie sny Inspektorze Kulczaku :D
- moja pani promotor uznała, że to nieistotne, że ja jutro nie mam czasu, bo mam 3 egzaminy (swoją drogą to chyba nielegalne!) i umówiła się z informatykiem na jutro na godzinę 12, bo w piątek nie ma czasu. Cudownie! To bardzo interesujące, zwłaszcza, że to są moje wyniki i moje drobne problemy z programem, także wciąż nie wiem czy Ona będzie za mnie rozwiązywała problemy, których nie zna? A może sobie spisze na kartce i potem mi wszystko dokładnie opowie? No chore!
- randka z dziekanem chyba się nie udała, w każdym razie nie wykazywał zachwytu czytając moje podanie i powiedział, że się zastanowi
- dziś się dowiedziałam, że nie byłam na egzaminie, na którym byłam, bo zaginęła moja karta egzaminacyjna, czego pan nie dopuszczał do świadomości, a na prośbę by sprawdził listę na której się podpisywałam ręcznie poiwedział, że nie ma teraz czasu się bawić w detektywa i że jak nie byłam to żebym się przyznała. Więc sobie usiadłam i w spokoju wysłuchałam rozmowy telefonicznej z dziekanem na temat mojej bezczelnej nieobecności na egzaminie i wyznaczanie terminu komisa. Facet beton! Nie byłam i już. Po godzinie zadzwonił do mnie, że znalazł moją kartę. No zawieruszyła się. Nawet nie usłyszałam słowa "przepraszam"
- a potem pojechałam na egzamin ustny z angielskiego, którego tak na marginesie nie było, a nikt nas nie raczył o tym drobnym fakcie poinformować
- jutro 3 egzaminy, a ja idę o 20 spać!
WALIć STUDIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale poza tym to mam wyśmienity humorek, bo miałam boskie sny Inspektorze Kulczaku :D
-
o. - Posty: 2855
- Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
- Lokalizacja: warszawa
przez o. Śr, 01.06.2005 19:16
grzesiu, tak szczerze mówiąc to ja ten jutrzejszy dzień to *******ę! olać! ale na wszelki wypadek nie dziękuję ;)
I jeszcze mały ps.
w zawiązku ze złożonymi przez dzieci me płci żeńskiej licznymi reklamacjami co do prezentów, że tylko Ania dostała fajnego misia bez ubranka, to znajcie dobroć Matki:
I jeszcze mały ps.
w zawiązku ze złożonymi przez dzieci me płci żeńskiej licznymi reklamacjami co do prezentów, że tylko Ania dostała fajnego misia bez ubranka, to znajcie dobroć Matki:
-
o. - Posty: 2855
- Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
- Lokalizacja: warszawa
przez o. Śr, 01.06.2005 20:51
LIP GLOSS!!!!!!!! kolor cudny! Niby rose, ale to taki bardzo ciemny brudny rose jak dla mnie. Generalnie cudo, tylko jest taki jeden mały problem - mnie w tych glossach nie do twarzy :(((((
Kamil, ja też jestem zawirusowana :)))
Kamil, ja też jestem zawirusowana :)))
-
o. - Posty: 2855
- Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
- Lokalizacja: warszawa
przez o. Śr, 01.06.2005 21:04
mnie w tych glossach nie do twarzy, ale mam 2 opcje - albo iść jutro do Sephory i wymienić sobie na cos innego, w czym będzie mi do twarzy, alebo zaoszczędzić na prezencie urodzinkowym dla Ciebie :)))
A swoją drogę, nie wiem ewe czy wiesz, że masz na Forum bliźniaka - Kamila :)))
A swoją drogę, nie wiem ewe czy wiesz, że masz na Forum bliźniaka - Kamila :)))
-
o. - Posty: 2855
- Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
- Lokalizacja: warszawa
przez ewe Śr, 01.06.2005 21:41
No pieknie pieknie matka.... No ja zawsze taki chcialam sobie sprawic ale jakos szkoda kaski mi bylo :D A co ojciec taki chojny? Podwyzke dostal czy jak?
No slyszlama ze mam brata blizniaka! Kamil to niebawem obchodzimy urodziny?
A ja wlasnie sobie rodzicow przez kamerke ogladam... Ojojo, ale mi sie teskno zrobilo....
Szukam pocieszenia... Oczko pocieszaj!
No slyszlama ze mam brata blizniaka! Kamil to niebawem obchodzimy urodziny?
A ja wlasnie sobie rodzicow przez kamerke ogladam... Ojojo, ale mi sie teskno zrobilo....
Szukam pocieszenia... Oczko pocieszaj!
-
ewe - Posty: 699
- Dołączył(a): Wt, 03.05.2005 20:57
- Lokalizacja: z daleka